Jakie jest stanowisko Rzeszowa po tym, jak Krajowa Izba Odwoławcza nakazała powtórzenie czynności wyboru najkorzystniejszej oferty budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki?
- Zgodnie z orzeczeniem KIO musimy odrzucić najniższą ofertę w przetargu na zaprojektowanie i wybudowanie Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki i przeanalizować po raz kolejny pozostałe oferty - mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
- Należy jednak pamiętać, że druga w kolejności oferta przekracza o ok. 30 mln zł kwotę, którą na PCLA mamy zapisaną w Wieloletniej Prognozie Finansowej. W obecnej, trudnej sytuacji finansowej samorządów, nie ma możliwości wygospodarowania tak dużej kwoty w budżecie miasta.
Dodaje, że dlatego też będą rozmawiali o zdobyciu zewnętrznych pieniędzy na PCLA.
- Z tym, że sytuacja w kraju jest taka, że musimy zaczekać z tymi rozmowami na nowy rząd. Gdy tylko sytuacja na szczeblu krajowym się wyjaśni, od razu rozpoczniemy rozmowy o wsparciu PCLA - zaznacza.
Przypomnijmy. 9 listopada pisaliśmy, że rozstrzygnięty został drugi przetarg na budowę Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki w Rzeszowie. Przetarg wygrała firma Betonox Construction z Sopotu. Złożyła najniższą ofertę 164 mln zł.
- Mamy nadzieję, że nie będzie odwołań w tej mierze, bo procedura przetargowa została gruntownie przez miasto sprawdzona i przygotowana - podczas konferencji prasowej mówił wtedy Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
22 listopada informowaliśmy, że wpłynęło jednak jedno odwołanie w sprawie przetargu na wykonawcę PCLA. Złożone zostało przez przedsiębiorstwo Mirbud ze Skierniewic, które realizację PCLA wyceniło na 193,1 mln zł i była to druga najniższa oferta.
Czego dotyczyło odwołanie? W biurze prasowym usłyszeliśmy, że dwóch kwestii. Pierwszy zarzut to tzw. rażąco niska cena zaoferowana przez zwycięzcę przetargu. Zgodnie z przepisami rażąco niska cena w przetargu oznacza, że oferta jest nieproporcjonalnie niższa od przewidywanej wartości lub rzeczywistych kosztów. Może to wskazywać na problemy jakościowe lub ryzyko wykonania umowy.
- Nasze stanowisko jest takie, że w tym przypadku nie wystąpiła rażąco niska cena. Owszem, oferta była niższa od szacunku, który mieliśmy, ile to może kosztować. Natomiast jeszcze na etapie analiz przetargowych wystąpiliśmy do firmy o to, żeby wytłumaczyła, w jaki sposób skalkulowała ofertę - wyjaśniał wtedy Artur Gernand. - Złożyła wyjaśnienia, które zostały przez nas przyjęte.
Drugie zastrzeżenie sformułowane w odwołaniu dotyczyło posiadanego doświadczenia przy budowie tego typu obiektów zwycięzcy przetargu.
AKTUALIZACJA GODZ. 15:20
Robert Kultys, radny PiS, przewodniczący Komisji Gospodarki Przestrzennej mówi, że decyzja o ponownym rozpatrzeniu części przetargu może się wydawać niewinną, polegająca po prostu na powtórzeniu procedury. - Ale ona tak naprawdę ma wagę kolosalną, ponieważ może oznaczać nierozstrzygnięcie przetargu i kres tej inwestycji - podkreśla. - Gdyby tak się stało, będzie to chyba jedna z największych porażek władz miasta Rzeszowa ostatnich lat.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]
- Zofia Zborowska urodziła! Dała drugiej córce wyjątkowe imię [FOTO]
- Katarzyna Niezgoda zabrała męża na salony. Jej mina zdradza wszystko [ZDJĘCIA]