Atut własnego boiska faworyzuje jastrzębian, ale rzeszowski zespół zapowiedział, że będzie walczył z gospodarzami o każdy punkt do ostatniej piłki. Nie jest bez szans. Kibice ostrzą sobie apetyty na drugie emocjonujące i stojące na najwyższym poziomie widowisko. Jastrzębianie do awansu do finału potrzebują zwycięstwa. Resovia, aby awansować musi wygrać, jeżeli zwycięży 3:2, zostanie rozegrany złoty set.
Wszystko jest w naszych rękach i rękach Jastrzębia. Po takim meczu nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte i nikt nie będzie chciał oddać z kolejnych setów. Walczymy, bijemy się. Myślę, że będzie to wyniszczające spotkanie, jak wyniszczające było to u nas
- zapowiadał Karol Kłos, środkowy resoviaków.
- Rewanż gramy u siebie i mam nadzieję, że wykorzystamy swój parkiet i zagramy w finale PlusLigi
- stwierdził Norbert Huber, środkowy z Jastrzębia.
Dwa sety, jeden punkcik jest bardzo cenny przed rewanżem. Obie drużyny grały bardzo dobrze, pytanie, która utrzyma swój poziom, a która delikatnie go obniży, a tego się dowiemy już za kilka dni. Mam nadzieję, że zagramy tak samo dobrze
- to Jakub Kochanowski, drugi środkowy rzeszowskiej drużyny.
Początek meczu o 14.45. Transmisja w Polsacie Sport.
W drugim półfinale Aluron CMC Warta Zawiercie o 17.30 zagra u siebie z Projektem Warszawa. W pierwszym meczu 3:0 wygrali Jurajscy Rycerze.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?