Najpierw opowiadał dziennikarzom że robił to na zlecenie kolegów z PiS-u. Co więcej, dyktafon miał mu wręczyć dyrektor biura posła PiS. W piątek na sesji Rady Gminy płakał i tłumaczył że oczernił posła Mieczysława Golbę bo bał się swojego zwierzchnika, wójta Mariana Ryznara.
- Zastraszany szykanowany jak wcześniej przedstawiłem uległem załamaniu podając wersję inną od prawdziwej. W tym miejscu przepraszam Mieczysława Golbę - mówił Błażej Piliszko w swoim wystąpieniu.
Jego blisko godzinny monolog okraszony był licznymi demonstracjami: a to pokazywał gazety na łamach których przyznawał się do podsłuchiwania szefa i współpracowników, a to leki które zażywa bo jest chory a na koniec rozpłakał się nad swoim losem.
Piliszko stwierdził, że podsłuchiwał wyłącznie ze swojej inicjatywy bo bał się stracić pracę. Twierdzi że wójt wykorzystał jego trudną sytuację rodzinną. - Wiedział, że jestem w stanie upodlić się i skłamać, bo muszę wspierać rodzinę i chorego wnuczka - mówił Błażej Piliszko.
- To jakieś wierutne bzdury. Pan Piliszko jako samorządowiec wie zapewne, że od blisko dwóch lat obowiązuje nowe prawo, które dawało mi prawie nieograniczone możliwości jeśli chodzi o jego zatrudnienie. Przecież mogłem go zwolnić w każdej chwili a nie skorzystałem z tego. Myślałem, że się zmienił i tolerowałem go jako pracownika - wkurza się Ryznar.
Wójt przyznaje, że trzy lata temu chciał zmienić sekretarza, ale w końcu przekonali się do siebie i współpraca jakoś im się układała. Wykorzystywanie choroby wnuczka wójt uważa za podłość ze strony sekretarza. - Między innymi dlatego go nie zwalniałem, bo pomagałem w ten sposób jego rodzinie. No i jak to się ma do faktu, że Piliszko podsłuchiwał od trzech lat a jego wnuczek ma dwa latka? - dziwi się Ryznar.
Wójt w tle całej afery podsłuchowej widzi działania posła Prawa i Sprawiedliwości Mieczysława Golby. - To rewanż za to, że poseł PiS musi płacić większe podatki. Bo mu takie naliczyli moi pracownicy jak tylko przejąłem trzy lata temu funkcję wójta w tej gminie - mówi wójt Ryznar.
Poseł Mieczysław Golba prowadzi na terenie gminy Wiązownica swoją firmę i tu mieszka. Uchodzi za jednego z najbogatszych parlamentarzystów. Od początku zaprzecza, że ma jakikolwiek związek z aferą podsłuchową w jego gminie.
Wójt dąży do tego, żeby całej sprawie przyjrzały się organa ścigania. Już złożył zawiadomienie o podsłuchach do prokuratury. Wierzy, że przy okazji będą ujawnione jej kulisy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć