Syn Władysława B. popełnił przestępstwo, ale ze względu na stan zdrowia psychicznego, sąd skierował go do szpitala psychiatrycznego. 72-latek poprosił ordynatorkę oddziału psychiatrii sądowej o wydanie opinii, która umożliwiłaby wypuszczenie syna ze szpitala. Żeby być bardziej przekonującym, zostawił na jej biurku tysiąc złotych i wyszedł z gabinetu.
Kobieta nie dała się przekupić. Przemyślanin za wręczenie łapówki poddał się karze roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata i 500 zł grzywny. Jednak poskarżył się na lekarkę, że złamała prawo nie udzielając przepustki jego synowi.
Prokurator umorzył postępowanie nie dopatrując się przewinienia. Na oddziale, do którego trafił syn Władysława B., nie wydaje się przepustek dla pacjentów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Michał Bajor o żonie i dzieciach. Mówi o biologii, żałuje tylko jednego [WIDEO]
- Jak mieszka i żyje Kayah? Apartament w Wenecji zapiera dech w piersiach
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss
- Koncert Alicji Majewskiej na weselu nie dla każdego. Piosenkarka ma twarde warunki