MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sto dni, sto lat, sto procent

Redakcja

Minęło sto dni rządu Tuska. Rządu, który obiecał podwyżki płac w budżetówce z jednoczesnym sukcesywnym obniżaniem podatków. Po takich obietnicach wyborcy mogą Tuskowi zaśpiewać nawet "sto lat". Ale czekać stu lat już nie będą. Cierpliwości nie starczy. I życia też.

Po stu dniach można powiedzieć, że rząd ma pecha. Wzrost gospodarczy się kończy, zanim jeszcze pracownicy budżetówki zaczęli konsumować jego efekty. I nie dziwne, że pielęgniarki, nauczyciele, celnicy i inni - niecierpliwią się. Otwarte granice na zachodzie odbiły się czkawką na wschodzie, gdzie umęczeni kierowcy tirów wegetują całymi dniami, by wjechać na Ukrainę. A jeśli tak ma wyglądać nasza komunikacja z Ukrainą w obliczu wspólnej organizacji Euro 2012, to Tuskowi trzeba przypomnieć, że Włosi już zacierają ręce, by nas w tym wyręczyć. I że w swoim expose premier obiecał sukces w organizacji tych mistrzostw. Na sto procent, a nie za sto lat.

Jakieś sukcesy rządu można znaleźć tylko w polityce zagranicznej. Lecz nie dzięki skuteczności, a dzięki temu, że jest bardziej sympatyczny niż poprzednicy. Ale po stu dniach trzeba wreszcie przestać przyrównywać się do najgorszych, tylko zacząć równać do najlepszych. Zwłaszcza, kiedy brakuje nam do nich stu procent skuteczności. Sto procent optymizmu niczego nie zmieni. Nawet przez sto lat.

Michał Iwanowski
0 68 324 88 12
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska