Okłamując personel, pacjentka naraziła nie tylko swoje zdrowie, ale także zdrowie innych pacjentek oraz całego zespołu medycznego: ratowników medycznych, położne i lekarzy. Nie znając prawdy, personel nie ma możliwości podjęcia odpowiednich kroków i decyzji.
Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA w obliczu pandemii zorganizował w szpitalu dwa trakty porodowe: jeden dla pacjentek zdrowych, drugi dla pacjentek z podejrzeniem zakażenia koronawirusem - z odrębną porodówką i salą do cięć cesarskich oraz odseparowaną częścią oddziału położniczego i neonatologicznego.
Dzięki temu, na etapie przyjęcia do szpitala możliwe jest rozdzielenie pacjentek zdrowych od tych, które pomimo braku objawów mogą być zarażone i stanowić zagrożenie dla innych.
Takie postepowanie jest jednak możliwe tylko i wyłącznie wtedy, gdy personel podejmuje decyzje w oparciu o prawdziwe informacje na temat stanu zdrowia pacjentów.
- Każde kłamstwo, zatajanie istotnych informacji przez pacjentki nie tylko naraża na utratę zdrowia wiele osób, ale może prowadzić do wyłączenia z funkcjonowania naszego szpitala lub innych placówek oraz objęcie personelu kwarantanną, co prowadziłoby do dramatycznej sytuacji i załamania systemu opieki ginekologiczno-położniczej na terenie województwa podkarpackiego. Miesięcznie w PRO-FAMILII na świat przychodzi blisko 500 dzieci
- informuje szpital.
Szpital podjął decyzję o zgłoszeniu sprawy do prokuratury.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"