Zespół mieleckiej Stali rozpoczął treningi przed nowym sezonem

Zaczęło się od ćwiczeń Pilates. Potem zawodniczki poszły na siłownię, by na końcu pobiegać po bieżni mieleckiego stadionu. Choć jak Kamuda mówił przed treningiem, że trening potrwa trzy godziny wszyscy myśleli, że to żart. Fakt, faktem zajęcia trwały... dwie i pół godziny, ale jak na pierwsze spotkanie po wakacjach to sporo. - Zaczęliśmy później, więc trzeba wziąć się solidnie do roboty - mówił po zajęciach Kamuda.

Tak mniej więcej wyglądać będą najbliższe tygodnie. Siłownia, Pilates, biegi, pływanie i jeśli pogoda pozwoli trochę plażówki - to rozkład zajęć Kamudy dla siatkarek. 23 sierpnia zespół wyjeżdża na obóz przygotowawczy do Kielnarowej i tam pracy będzie jeszcze więcej, aż do 1. września.

Na pierwszych zajęciach zabrakło nowego trenera Stali Adama Grabowskiego, który jest w sztabie reprezentacji Polski. Jeśli Polki awansują do finału World GP nie będzie go także w Kielnarowej. Tomasz Kamuda jest przygotowany na taką ewentualność. - Jestem w ciągłym kontakcie z trenerem Grabowskim - powiedział.

Nie było też nowej przyjmującej Ilony Gierak. Zawodniczka uczestniczyła niedawno w zgrupowaniach kadry i praktycznie nie miała wakacji, dlatego poprosił szkoleniowców o dwa dodatkowe dni wolnego. W środę ma już trenować ze Stalą.
Czekano też na... Sylwię Wojcieską. Siatkarka występowała w Mielcu w poprzednim sezonie, a teraz chce grać w Łodzi, choć zdaniem działaczy zanim podpisała kontrakt z ekipą Budowlanych, złożyła podpis na umowie w Mielcu. Wojcieska w Stali na pewno nie zagra, ale sprawą zajmą się zapewne władze PlusLigi Kobiet. Mielecki klub zamierza walczyć o odszkodowanie.

Tradycyjnie zajęciom przyglądali się kibice. Trudno się dziwić skoro połowa kadry to nowe zawodniczki. Stal ma trzy nowe środkowe Sylwię Pycię, Dominikę Koczorowską i Urzulę Bejgę. - nie spodziewałam się tak długich zajęć, ale po dłuższych wakacjach każdy trening jest ciężki - powiedziała Dominika Koczorowska, która dobrze zna się z pozostałymi nowymi zawodniczkami. - Z Sylwią Pycią i Iloną Gierak grałam w Białymstoku, z Dorotą Ściurką w kadrze - dodała Koczorowska.

Uśmiechy nawet pod koniec ciężkich zajęć rozdawała Magdalena Sadowska. - Z treningu wyszłam zmęczona, ale zadowolona - powiedziała nowa atakująca Stali Mielec, która na własnym bucie odczuła kiepski stan tartanu na bieżni. Najmłodsza wśród nowych nabytków Paulina Szpak trzymała się dwoma juniorkami Moniką Malicką i Pauliną Pająk, które również trenują ze Stalą.