– Od 24 lutego nie było dnia, abyśmy nie negocjowali dostarczenia nam broni, zaostrzenia sankcji wobec Rosji i tak dalej. I nie było dnia, żebyśmy nie wynegocjowali bezpiecznego wyjścia i zielonego korytarza dla oblężonych w Mariupolu – zapewniał Zełenski podczas piątkowej rozmowy z szefem brytyjskiego Chatham House.
Dodał, że Ukraina dąży do jak najszybszego wygrania wojny, przywrócenia integralności terytorialnej i rozpoczęcia odbudowy zniszczonego mienia, w szczególności ze środków skonfiskowanych w Rosji.
Zełenski podkreślił, że wojna rosyjsko–ukraińska będzie miała globalne konsekwencje w wielu dziedzinach. Przede wszystkim są to wyzwania związane z bezpieczeństwem żywnościowym dla setek milionów ludzi, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Zdaniem Zełenskiego, łańcuchy dostaw kluczowych produktów spożywczych w regionie zostały zerwane.
Prezydent Ukrainy dodał, że światowi przywódcy zaczynają zdawać sobie sprawę z globalnych konsekwencji wojny, choć na początku mieli pesymistyczne oczekiwania co do zdolności Ukrainy do odparcia rosyjskiej agresji.
W swojej przemowie do brytyjskiego Chatham House Zełenski wezwał świat do bardziej zdecydowanego i szybszego działania, bo skala zniszczeń i strat dla całego świata będzie rosła z każdym kolejnym dniem wojny.
Źródło: pravda.com.ua
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Stare zdjęcia Lewandowskiej pokazują inną osobę! Pamiętacie ją taką?
- Górniak i Szcześniak zerwali kontakt?! Ujawniamy prawdę o ich obecnej relacji
- Szpak rozwścieczył katolików, nie darują mu! Oburzeni, wciągają w to jego zmarłą mamę
- Katarzyna Pakosińska i jej książę mają problemy w Gruzji? Ukrywają się!