ZAPEL w Boguchwale ma otrzymać wsparcie z programu dla energochłonnych branż

W ramach pierwszego naboru wniosków o dofinansowanie kosztów energii dla przemysłów energochłonnych ZAPEL -u wniosek złożył, bo w 2022 r. musiał płacić za prąd o 100 proc. drożej, a za gaz ziemny aż 700-800 proc. więcej.

Ale pieniądze do Boguchwały nie dotarły, ponieważ problemem okazał się… kod PKD. W wykazie uprawnionych do wsparcia znalazły się m.in. firmy z kodem PKD 23.41Z – Produkcja ceramicznych wyrobów stołowych i ozdobnych oraz PKD 23.42Z – Produkcja ceramicznych wyrobów sanitarnych. Pominięto firmy, mające kod PKD 23.43Z – Produkcja ceramicznych izolatorów i osłon izolacyjnych, a to właśnie tym zajmuje się ZAPEL.

Firma działa od 1939 r. i jest największym w Polsce producentem m.in. izolatorów porcelanowych, bez których nie może funkcjonować energetyka. - Nasze produkty spełniają normy krajowe i światowe. Jesteśmy też jedyną firmą tej branży w Polsce - podkreśla Roman Leśniak, prezes ZPE ZAPEL.

W rozmowie z Nowinami poseł i sekretarz generalny PiS zapewnia, że ZAPEL „będzie uwzględniony w drugiej turze”.

- W tej chwili jest procedowana druga transza tej pomocy. To jest kwestia kilku tygodni. Jesteśmy z nimi w kontakcie w kwestii ewentualnej pomocy przy zmniejszeniu kosztów energii, bo o to głównie chodzi. Ta druga tura była ogłaszana niecały miesiąc temu. Teraz ma być notyfikacja Komisji Europejskiej w sprawie zatwierdzenia pomocy publicznej, a następnie uchwała Rady Ministrów, co nie będzie żadnym problemem - deklaruje poseł Sobolewski.

Zatrudniający ponad 500 pracowników ZAPEL czeka zatem na rządowe wsparcie, jakie otrzymały już inne firmy. Sytuacja w firmie jest stabilna, ale dotacje pozwoliłyby zwiększyć produkcję izolatorów na eksport i załoga miałaby wyższe płace już od stycznia br.

O programie wsparcia przedsiębiorstw energochłonnych mówił w sobotę w Jaśle premier Mateusz Morawiecki. Stwierdził, że będzie on poszerzany o kolejne „branże i podbranże”.

- Po to, żeby objąć tym programem kolejne zakłady pracy. Nie chowamy głowy w piasek. To poważny problem i będziemy się z nim mierzyć. Już przeznaczyliśmy 5 miliardów złotych na wsparcie dla tych firm, które są najbardziej energochłonne - mówił premier.