Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie wokół klubu Walter w Rzeszowie. Jest szansa na kompromis

Beata Terczyńska
FOT. KRZYSZTOF KAPICAGenerał Tomasz Bąk: pozwolimy młodym sportowcom na treningi w WalterzeRAMKA. Opuszczenia hali Walter przy ul. Langiewicza przez Policyjne Towarzystwo Sportowe Walter żąda jej zarządca, czyli Rejonowy Zarząd Infrastruktury. Z obiektu należącego do wojska musiałoby się wynieść ponad 350 dzieci z pięciu sekcji sportowych, m.in. judo, strzeleckiej i bokserskiej.
FOT. KRZYSZTOF KAPICAGenerał Tomasz Bąk: pozwolimy młodym sportowcom na treningi w WalterzeRAMKA. Opuszczenia hali Walter przy ul. Langiewicza przez Policyjne Towarzystwo Sportowe Walter żąda jej zarządca, czyli Rejonowy Zarząd Infrastruktury. Z obiektu należącego do wojska musiałoby się wynieść ponad 350 dzieci z pięciu sekcji sportowych, m.in. judo, strzeleckiej i bokserskiej. FOT. KRZYSZTOF KAPICA
Dzisiejsza sesja Rady Miasta rozpoczęła się od burzy wokół hali Walter. Radni klubu PiS chcieli, aby prezydent wytłumaczył się, co zrobił w sprawie przejęcia hali od wojska.

Na sesję przyszli przedstawiciele Policyjnego Towarzystwa Sportowego Walter i rodzice ćwiczących tam dzieci.

- Kto wam powiedział, że wojsko nie pozwoli dzieciom ćwiczyć w hali Waltera? - grzmiał na sesji Rady Miasta generał Tomasz Bąk. - Wystarczy, że klub przyjdzie i ustalimy grafik. Jednak do czasu przejęcia hali przez 21 Brygadę Strzelców Podhalańskich, klub musi się wyprowadzić.

Rozproszony klub przestanie działać

- Zależy mi na młodych sportowcach. Budujemy sale sportowe w mieście. W czerwcu oddamy kolejną przy ul. Dąbrowskiego, przy IV LO. Tam młodzież z klubu Walter śmiało mogłaby ćwiczyć - proponował prezydent Tadeusz Ferenc. - Druga sala będzie gotowa w sierpniu na Załężu. Tu też mogliby trenować. Będą mieli zdecydowanie lepsze warunki niż w Walterze.

To nie przekonywało radnych PiS.

- Rozproszony po szkołach klub przestanie istnieć - obawiał się Jacek Adamowicz, radny PiS. - Jak treningi pogodzić z wychowaniem fizycznym w szkołach? Ci sportowcy potrzebują własnej sali, gdzie mogliby trzymać maty i specjalistyczny sprzęt.

Ferenc: zależy mi na wojsku

Radni naciskali, aby prezydent wysłał do ministra obrony narodowej pismo, że miasto chce przejąć halę. Ktoś zaproponował, aby radni zobowiązali do tego prezydenta.

- Miasto nigdy nie było właścicielem hali. Jeśli wojsko zdecyduje, że nie potrzebuje budynku, wystąpię z pismem. Jeśli go potrzebuje dla obronności kraju, a takie mam zapewnienie, absolutnie tego nie zrobię. Zależy mi, żeby wojska było w Rzeszowie jak najwięcej - powtarzał wielokrotnie Ferenc.

Wiceprezydent Henryk Wolicki zadzwonił po generała Tomasza Bąka, dowódcę 21 Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Ten natychmiast zjawił się na sesji w wojskowym stroju. I od drzwi zagrzmiał:

- Jest mi przykro, że wokół brygady jest tyle krzyku dotyczącego hali Walter Czekam na decyzję, aby przejąć ten obiekt w użytkowanie - mówił. - Nie oznacza to końca treningów młodzieży. Policja na nie pozwalała, dlaczego wojsko miałoby zrobić inaczej?

Zaproponował dwa rozwiązania.

- Albo szybko dogadamy się z klubem i ustalimy grafik zajęć młodzieży. Pracujemy do 15.30, więc po południu hala będzie wolna - twierdził generał. - Albo Rzeszów wystąpi do ministra obrony narodowej o przejęcie budynku na własność.

Dowódca brygady zapewniał, że wojsko chce wziąć klub pod skrzydła.

- Ale nie trzeba nas obrażać i zasłaniać się dziećmi. CBŚ powinien zbadać pozasportową działalność klubu Walter - wbił szpilę.

Zanim wojsko pozwoliłoby klubowi na treningi na swoim obiekcie, ten musi się na pewien czas stamtąd wyprowadzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24