Oczywistym wydaje się, że powrót studentów do Rzeszowa przyczyni się do zwiększenia korków, ale to nie jedyny problem. Życie w nowym otoczeniu często sprawia młodym ludziom wiele trudności, a to szczególnie widać na rzeszowskich drogach. Studenci, którzy przyjeżdżają do stolicy Podkarpacia, często nie potrafią się przystosować do ruchu jaki tu się odbywa. W tym ma pomóc policja. Od piątku ruszyła akcja “Przejezdne skrzyżowania”.
- Coraz więcej studentów ma samochody. Bardzo dokładnie to widać, że niektórzy przyjeżdżający do nas z mniejszych miast nie radzą sobie na drogach. Największy problem jest na skrzyżowaniach
– mówi nam Maciej Chłodnicki, rzecznik Urzędu Miasta w Rzeszowie.
- Dlatego policjanci będą zwracać uwagę i wskazywać kierującym popełniane przez nich błędy wpływające na przepustowość skrzyżowań. Akcja zaczęła się w piątek i potrwa przez cały październik. Dzięki niej chcemy uświadomić nowych kierowców jak ważne jest odpowiednie zachowanie na skrzyżowaniach – dodaje Chłodnicki.
Mniej mieszkań i miejsc pracy?
Nowy rok akademicki to nie tylko większe korki w Rzeszowie. To także zmiany na rynku pracy i nieruchomości.
- Młodzi ludzie, którzy chcą sobie dorobić najczęściej decydują się na pracę w sektorze usługowym. Spowodowane jest to korzystnymi warunkami zatrudnienia. Sporo studentów decyduje się na umowy o dzieło, czy zlecenie, które są wygodne dla pracodawców
- informuje dr Jarosław Kinal z wydziału socjologicznego Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Rzeszów już od jakiegoś czasu ma łatkę studenckiego miasta, musi się to, więc przekładać na rynek mieszkań. Studenci najchętniej zajmują pokoje blisko uczelni lub centrum miasta. Co ciekawe, zdecydowana większość z nich woli mieszkać bliżej „miejskiego życia” niż w spokojniejszej, mniej ruchliwej okolicy.
Na ten temat rozmawialiśmy z Arturem Kucharczykiem ze Stowarzyszenia Mieszkanicznik, które zrzesza właścicieli nieruchomości w całej Polsce.
– Studia ruszają od października, ale studenci są w stanie dopłacić za przetrzymanie na wakacjach, albo płacić od września nawet pełną kwotę, mimo, że jeszcze tam nie mieszkają. Wiedzą, że jest duża konkurencja i jeżeli czegoś nie wynajmą od razu to ktoś im to sprzątnie sprzed nosa – tłumaczy.
Lider rzeszowskiego oddziału Mieszkanicznika opisuje również ciekawy sposób wyznaczania granic najbardziej atrakcyjnych dla studentów obszarów Rzeszowa. Jak mówi, wystarczy przyłożyć cyrkiel do Rynku, czy jednej z uczelni i od tego punktu zarysować okrąg odpowiadający odległości 15 minut marszu. To w tych obszarach mieszka najwięcej studentów.
Dzięki studentom Rzeszów rozwija się szybciej
Wydaje się, że mieszkańcy Rzeszowa muszą ustąpić miejsca studentom. Jednak jak zaznacza dr Jarosław Kinal, to dzięki nim Rzeszów staje się ciekawym miejscem.
- Jako miasto akademickie rozwijamy się nieco szybciej niż inne miasta. Dodatkowo studenckie projekty i imprezy znacząco podnoszą liczbę wydarzeń kulturalnych w Rzeszowie. Podczas dziewięciu miesięcy wydaje się, że miasto odżywa
– tłumaczy dr Kinal.
WIDEO: Przestrzeń Kwadratowa już dostępna dla Rzeszowian!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Sprawdziliśmy, jak będzie wyglądać dziecko Krzan i jej ukochanego. Sama słodycz!
- Amerykanie wycenili Alicję Bachledę-Curuś. Takiej fortuny nikt się nie spodziewał
- Zapendowska nie była idealną matką. Takie błędy popełniła przy wychowywaniu córki
- Maja i Krzysztof Rutkowscy wzięli drugi ślub. Widać, że wydali na niego fortunę? FOTO