MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowe dworce na trasie przeworskiej wąskotorówki popadają w ruinę

Norbert Ziętal
Stan zabytkowego budynku stacyjnego w Krzeczowicach jest fatalny.
Stan zabytkowego budynku stacyjnego w Krzeczowicach jest fatalny. Norbert Ziętal
Zabytkowe dworce przy trasie kolejki wąskotorowej z Przeworska do Dynowa popadają w ruinę. - Widzieliśmy budynek w Krzeczowicach. Jego stan jest skandaliczny. Powinno się go albo wyremontować, albo zburzyć, bo obecnie zagraża ludziom - interweniują turyści z Zielonej Góry.

Rozkładowe składy kolejki, czyli w sezonie kursujące w soboty i niedziele, zatrzymują się na każdej stacji. Na każdej można wysiąść, jak również dosiąść się. Osoby, które chciałyby to zrobić w Krzeczowicach zastają makabryczny widok.

Tutejszy budynek stacyjny, pochodzący z przełomu XIX i XX wieku, to w zasadzie ruiny. Ściany z odbitym tynkiem, bez okien i dachu. Ukradzione wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość, np. metalowe elementy.

- Byliśmy przerażeni. Chcieliśmy wsiąść w Krzeczowicach i dojechać do Dynowa, a potem wrócić. No ale jak zobaczyliśmy ten budynek to zwątpiliśmy czy ciuchcia w ogóle tędy jeździ. Pomyśleliśmy, że pociągi od dawna nie zatrzymują się na tej stacji. Takie ruiny powinno się albo zagospodarować, albo po prostu zburzyć. Są nie tylko paskudne, ale i niebezpieczne - alarmują turyści z Zielonej Góry.

Podczas tegorocznego sezonu letniego przeworska wąskotorówka przewiozła 2 tys. turystów pociągami rozkładowymi i 3 tys. specjalnymi.

- Piętnaście lat temu z tego budynku wyprowadził się lokator. Od razu sporo rzeczy zostało rozgrabionych. Jakiś czas temu wyremontowaliśmy budynek, położyliśmy dach, zabiliśmy okna deskami. Nie minął rok a nie było po tym ani śladu - mówi Władysław Żelazny, naczelnik przeworskiej wąskotorówki.

Budynki stacyjne przy tej trasie w większości należą do przeworskiego starostwa powiatowego.

- Tego budynku praktycznie już nie ma. Zostały tylko ruiny. Nie mamy pieniędzy, aby inwestować w budynki przy tej linii. To co posiadamy przeznaczamy na bieżące utrzymanie linii, w tych miejscach, gdzie prace są niezbędne ze względu na bezpieczeństwo podróżnych - mówi Zbigniew Kiszka, starosta przeworski.

Rozebrać budynku nie można, bo jest wpisany, jak cała kolejka, do rejestru zabytków.

Administratorem kolejki jest Stowarzyszenie Kolejowych Przewoźników Lokalnych z Kalisza. Finansowo pomaga powiat przeworski oraz samorządy gminne. Prywatni przedsiębiorcy nie przejawiają większego zainteresowania kolejką.

Jedynie stacja w Bachórzu kilka lat temu zyskała zainteresowanie przedsiębiorców, a jednocześnie pasjonatów kolejnictwa. Powstał tam skansen kolejowy, stale rozbudowywany, i popularna restauracja, w której dominuje "kolejowe" wyposażenie.

- Kiedyś prywatny inwestor interesował się stacją w Krzeczowicach. Marzyło mu się, aby powstało tutaj coś na wzór parku jurajskiego. Nam ta propozycja też się spodobała. Pomysł upadł, gdy przyszło do jego realizacji. Mamy sporo ofert, ale od osób, które chciałyby dostać pieniądze za jakieś programy dla kolejki, projekty, nie ma jednak chętnych na zrealizowanie przedsięwzięcia - twierdzi starosta Kiszka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24