Zmiany w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi wynikają z konieczności wprowadzenia w mieście zapisów rozporządzenia ministra środowiska. A ono, mówiąc najprościej zobowiązuje wszystkie gminy w Polsce do skuteczniejszej segregacji odpadów. Dzięki temu ma się zwiększyć odsetek odpadów poddawanych powtórnemu przetworzeniu, przy jednoczesnym spadku ilości śmieci oddawanych na składowiska.
W Rzeszowie radni uchwali nowy regulamin odbioru i segregacji odpadów w lutym. A w marcu dostosowali do niego ceny wywozu nieczystości. Aby rachunki nie podrożały zbyt wyraźnie zmniejszono częstotliwość kursów śmieciarek na osiedla. Na przykład z domów jednorodzinnych metale, papier i tworzywa sztuczne będą teraz odbierane raz w miesiącu, a nie jak do tej pory – co drugi tydzień. Po szkło śmieciarka przyjedzie raz na dwa miesiące. Z kolei odpady biodegradowalne, które MPGK odbierało raz w tygodniu będą odbierane raz na dwa tygodnie.
CZYTAJ TEŻ: Śmieciowa rewolucja już w Rzeszowie. Nowe ceny i zasady - wszystko, co musisz wiedzieć
Odpady zmieszane i te, które nie podlegają biodegradacji operator systemu ma odbierać jak do tej pory – raz na tydzień. Z zabudowy wielorodzinnej szkło ma być odbierane co dwa miesiące, a metale, papier i tworzywa sztuczne co dwa tygodnie (do tej pory raz w tygodniu). Taka sama częstotliwość jest zaplanowana dla śmieci biodegradowalnych. A dwa razy w tygodniu śmieciarka przyjedzie po odpady mieszane i niepodlegające segregacji. Wśród mieszkańców najwięcej emocji budzi zmiana częstotliwości odbioru odpadów bio.
- Przecież to miedzy innymi resztki jedzenia, skorupki jaj, czy odchody zwierząt. Nie wyobrażam sobie, aby worki z nimi czekały na śmieciarkę przez dwa tygodnie. Proszę sobie wyobrazić, co się będzie działo kiedy latem to wszystko zacznie się psuć i gnić. Smród, robactwo i szczury. Czy ktoś się nad tym zastanowił?
– pyta nasza czytelniczka.
Urzędnicy tłumaczą, że do frakcji bio należy wrzucać tylko odpady pochodzenia roślinnego, bo z tej frakcji ma być produkowany kompost.
- Jeśli chodzi o żywność, będą to więc resztki warzyw i owoców. Ale już resztki mięsa czy kości wrzucamy do odpadów niepodlegających segregacji. A tę frakcję MPGK będzie odbierać raz w tygodniu – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Zdaniem Mirosława Kwaśniaka, radnego Rozwoju Rzeszowa zmiany mogą się jednak okazać konieczne.
- Trzeba słuchać mieszkańców, a ten problem rzeczywiście wydaje się poważny. Trzeba wrócić do dyskusji na ten temat, ale pamiętajmy, ze dodatkowe kursy śmieciarek to wyższe koszty. Może więc warto dodać je kosztem rzadszego odbioru innych frakcji, na przykład szkła, czy metali i tworzyw sztucznych?
– proponuje radny Kwaśniak.
Maciej Chłodnicki nie wyklucza korekty. - Na tę chwile nie wiemy do końca, ile będzie tych odpadów bio. Wiele osób ma dzisiaj własne kompostowniki, a więc może się okazać, że odbiór raz na dwa tygodnie wystarczy. Ale jeśli się okaże, że nie i będzie to problem, w ramach zawartej umowy z MPGK będzie można dokonać korekt i częściej odbierać te frakcję – zapowiada rzecznik prezydenta.
ZOBACZ TEŻ: Nieznajomy zastawił ci auto? Lekarz z Rzeszowa stworzył aplikację, która pomoże ci dotrzeć do kierowcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Blanka weźmie udział w "TzG"? Krótki komentarz jest bardzo wymowny
- Golec posyła gorące spojrzenia rozgogolonej Roksanie Węgiel. Mina jego żony to hit!
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!