Adwokat młodego kierowcy chce uzyskać dostęp do procedur ochrony oraz procedur opisujących jazdę samochodów w kolumnie rządowej. Z dokumentów wynika między innymi, jakie odległości powinny być zachowane między samochodami kolumny BOR.
Z udostępnionych nagrań monitoringu wynika, że między samochodami jest około 30 cm przerwy. Rzecznik rządu Rafał Bochenek chwilę po wypadku zapewniał, że kolumna trzech pojazdów BOR była prawidłowo oznakowana i poruszała się z prędkością około 50 km na godzinę. Świadkowie wypadku twierdzą jednak, że samochody jechały znacznie szybciej.
- Kolumna mknęła na pewno szybciej niż 50 km na godzinę - mówi mężczyzna, który przyglądał się działaniom policji, stojąc przy ul. Orzeszkowej. Twierdzi, że widział, jak jechała kolumna, bo wtedy szedł na zakupy, ale wypadku nie widział.
Mieszkaniec bloku, który stoi w pobliżu miejsca zdarzenia, ze swojego mieszkania widział z kolei zbliżające się migające światła rządowych aut. Twierdzi, że nie było słychać, by auta miały włączoną sygnalizację dźwiękową.
Dziś krakowska prokuratura przesłycha Sebastiana K. i prawdopodobnie postawi mu zarzut spowodowania wypadku. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.
Czytaj także: Kiedy pani premier wyjdzie ze szpitala?
Wypadek Beaty Szydło. Premier w szpitalu zostanie kilka dni
Czytaj także: Do wypadku doszło w kolejną miesięcznicę
Czytaj także: Wypadek Beaty Szydło. Z jaką prędkością jechało audi pani premier?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać
- Pyrkosz nie cierpiał Fitkau-Perepeczko. Cały plan słuchał, jak jej ubliżał