MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wychowanek Igloopolu Dębica strzelił hat-tricka Arsenalowi Londyn

Tomasz Szeliga
Artur Jędrzejczyk strzelił 3 bramki Arsenalowi Londyn. Nz. jeszcze w barwach Korony Kielce, w której grał na wypożyczeniu.
Artur Jędrzejczyk strzelił 3 bramki Arsenalowi Londyn. Nz. jeszcze w barwach Korony Kielce, w której grał na wypożyczeniu. Fot. Sławomir Stachura
Strzelić trzy gole Arsenalowi na otwarcie stadionu Legii, nawet jeśli to mecz pokazowy - bezcenne. Dokonał tego wychowanek Igloopolu Dębica Artur Jędrzejczyk.

Dwudziestotrzyletniemu piłkarzowi kibicowali z trybun rodzice i bracia, a także były trener Leszek Pisz (jako członek galerii sław Legii uczestniczył w ceremonii otwarcia nowego obiektu) i Stanisław Baczyński, który w 2006 roku stał za transferem Jędrzejczyka do warszawskiego klubu.

- Byłem wtedy prezesem Igloopolu. Podpisaliśmy z Legią umowę o współpracy i zaczęliśmy wysyłać do stolicy najzdolniejszych chłopaków. Artur osiągnął z nich najwięcej - podkreśla.

Legia pożycza, Legia pomaga

Początki były jednak trudne.

- Pamiętam mecz z ŁKS Łódź - snuje opowieść Baczyński - Artur, rasowy środkowy obrońca, przesunięty został przez trenera Dariusza Wdowczyka na prawą flankę. I rywale kilka razy nim zakręcili. Po tamtym spotkaniu wypadł ze składu i długo nie mógł się odbudować.

Legia pomogła mu...wypożyczając do innych klubów: GKS Jastrzębie, Dolcana Ząbki, Korony Kielce.

- Wrócił i Maciej Skorża będzie miał z niego wielki pożytek. To ułożony młody człowiek. Sodówa mu nie grozi. Gdy strzelał gole Arsenalowi, widziałem tego samego wysokiego chłopaczka w biało-niebieskiej koszulce Igloopolu, który bił rówieśników na głowę dynamiką, skocznością, siłą i sprytem. Serce się radowało - przyznaje Baczyński.
Dziś Kamerun, jutro Euro?

Artur Jędrzejczyk nie mógł nie zostać piłkarzem. Jego ojciec Roman przez długie lata pracował w klubie, mieszkał 100 metrów od stadionu Igloopolu. Młodszy brat Artura także broni barw "Morsów".

Przed obrońcą Legii otwiera się niepowtarzalna szansa - selekcjoner Franciszek Smuda powołał go właśnie na środowy mecz z Kamerunem.

- O ile się nie mylę, będzie pierwszym wychowankiem Igloopolu w dorosłej reprezentacji. O Leszku Piszu nie mogę tego powiedzieć, bo on zaczynał w Wisłoce - uśmiecha się Baczyński.

Póki co, Jędrzejczyk trafił do kronik Legii. Bo wbić trzy gole kolegom Cesca Fabregasa - bezcenne...

LEGIA WARSZAWA - ARSENAL LONDYN 5-6 (3-1)
1-0 Cabral (17), 2-0 Jędrzejczyk (33), 3-0 Jędrzejczyk (37), 3-1 Chamakh (38), 3-2 Eboue (53), 3-3 Eboue (61), 3-4 Gibbs (63), 4-4 Jędrzejczyk (76), 4-5 Thomas (82),4-6 Nasri (84), 5-6 Iwański (90+2)

LEGIA: Antolović (78. Machnowski), Jędrzejczyk (90. Kumbev), Kneżević, Wawrzyniak, Komorowski, Manu (91. Kucharczyk), Vrdoljak (28. Iwański), Borysiuk, Cabral (71. Giza), Rybus, Mezenga (64. Chinyama).
ARSENAL: Fabiański (45. Szczęsny), Sagna, Vermaelen, Koscielny, Clichy, Nasri, Rosicky (45. Gibbs), Wilshere (73. Lansbury), Frimpong (45. Eboue), Walcott (45. Vela), Chamakh (73. Thomas).
SĘDZIOWAŁ Marcin Szulc (Warszawa). WIDZÓW: 22 836.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24