Sanocki obrońca Ivo Kotaska przyjął na kask jeden ze strzałów i miał wstrząśnienie mózgu.
- Każde uderzenie w głowę jest groźne i choć prześwietlenie ani USG nic nie wskazało lekarz w oświęcimskim szpitalu zalecił 2-3 dni obserwacji - opowiada Michał Radwański, napastnik sanockiej drużyny, który także trafił do szpitala.
- Mam złamany drugi palec prawej ręki. Krążek trafił mnie przy samym kiju, od razu poczułem chrupnięcie, w ważnym miejscu, bo w palec, którym przytrzymuje się kij czy długopis. To na pewno złamanie z przemieszczeniem, ale w Oświęcimiu usztywnili mi tylko palec, bo na dyżurze nie było chirurga ani ortopedy. Z naszym klubowym lekarzem mam się spotkać w poniedziałek, zrobimy ponowne prześwietlenia i zdecydujemy, bo może potrzebny będzie zabieg. Mam nadzieję, że wrócę do gry choć na końcówkę sezonu. Pewnie wolelibyśmy przegrać ten mecz, niż wracać tak porozbijani - zakończył "Rudy".
Kotaska powinien być gotowy na wtorkowy mecz w Krakowie.
W spotkaniu przeciwko Unii nie zagrali też wracający do zdrowia po kontuzji Roman Gurican oraz chorzy - Daniel Kachniarz, Dawid Maciejewski i Krystian Dziubiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?