WOŚP po raz pierwszy w środku lata: dziś dziś grają dla powodzian

Fundacja WOŚP za uzbierane podczas akcji pieniądze zamierza kupić urządzenia, które pomogą ratownikom i profesjonalnym służbom w walce z żywiołem: wydajne motopompy, agregaty prądotwórcze czy specjalny sprzęt pływający. Szef Fundacji WOŚP Jurek Owsiak chce, by taki sprzęt trafił do wszystkich regionów i miejsc w Polsce, które mogą być w przyszłości zagrożone podtopieniami i zalewaniem.

- Od sześciu lat wtłaczam się jako wolontariuszka w działania WOŚP - mówi Agata Jezierska z Krosna, studentka I roku pedagogiki. - Wiem, że niezależnie od celu akcji, pieniądze zawsze trafiają tam, gdzie są potrzebne. Powódź dotknęła wiele rodzin. Powinniśmy być solidarni w takich sytuacjach.

Choć na przygotowanie akcji nie było wiele czasu, na Podkarpaciu zaangażowało się w jej organizację wiele osób, m.in. studenci, harcerze, uczniowie. Lokalne sztaby akcji będą w 8 miastach (Krośnie, Jaśle, Przemyślu, Rzeszowie, Stalowej Woli, Tarnobrzegu i Rudniku nad Sanem i Lubaczowie). Z małymi niebiesko-czerwonymi puszkami na ulice wyjdą wolontariusze z identyfikatorami. Datki będzie można wrzucać także do dużych puszek, które zostaną ustawione w uczęszczanych przez mieszkańców miejscach.
Zbiórka potrwa od rana do godz. 19.