Wólczanka Wólka Pełkińska uległa Avii Świdnik

Bardzo ważny mecz w kontekście utrzymania statusu trzecioligowca padł łupem piłkarzy Avii, choć od początku spotkania ton wydarzeniom na boisku nadawali gospodarze. Już pierwsza akcja miejscowych mogła przynieść gola, lecz strzał Krzysztofa Pietlucha minimalnie minął słupek bramki gości. W 21. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Wojciech Białek i Daniel Furtak w sobie tylko znany sposób wrzucił piłkę do bramki. Wólczanki strata gola nie załamała, dążyła do wyrównania. Jeszcze przed przerwą za brutalny faul bez piłki na Nazarze Miliszczuku boisko opuścił Robert Kazubski.

Zawodnicy z Wólki Pełkińskiej dopięli swego po godzinie gry. Strzał Miliszczuka obronił Zacharski, jednak przy dobitce Pietlucha był bezradny. Gdy wydawało się, że bramka gospodarzy jest kwestią minut, Avia wyprowadziła zabójczą kontrę. Kamil Oziemczuk dośrodkował na 11 metr i Białek trafił do bramki tuż przy słupku. Obie drużyny miały jeszcze swoje okazje do zmiany wyniku, ale Białek przegrał pojedynek sam na sam z Furtakiem, natomiast strzał Pietlucha padł łupem golkipera Avii. Goście dzięki wygranej awansowali na szóstą pozycję, natomiast Wólczanka pozostaje na dziesiątym miejscu z nikłymi szansami na zachowali ligowego bytu.

Wólczanka Wólka Pełkińska - Avia Świdnik 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Furtak 21-samobójcza, 1:1 Pietluch 63, 1:2 Białek 78.
Wólczanka: Furtak – B. Poprawa, Misiło, Korolskij, Bożek, - Kocur, Gwóźdź, Podstolak, Jurczak (82 Wójcik) – Pietluch, Miliszczuk. Trener Paweł Wtorek.
Avia: Zacharski – Kazubski CZK [38-brutalny faul], Szymala (70 Grzegorczyk), Maciejewski, Barański – Byszewski, Orzędowski, Oziemczuk (90 Podstawka), Nowak (61 Wołos) – Białek, Mazurek (88 Bogusz). Trener Jacek Ziarkowski.
Sędziował Złotnicki (Lublin). Widzów 250.