Wynika z niego, że był tajnym współpracownikiem służb wojskowych o kryptonimie "Żbik".
O tym, że się tam znajduje, Ryznar dowiedział się od znajomego. Mariana Jerzego Ryznara jako tajnego współpracownika (TW) rzeszowska WSW zarejestrowała 26 kwietnia 1983 r. pod nr 67145. Skreślono go już po 16 miesiącach, 5 stycznia 1985 r., z powodu "przejścia do rezerwy". Akta obecnego wójta zostały skopiowane i przekazane do Przemyśla.
Służył w doborowej jednostce
Jak ustaliliśmy, Marian Ryznar odbywał zasadniczą służbę wojskową od zimy 1982 do lata 1984. W doborowej jednostce w Wesołej koło Warszawy. Żołnierze tego samodzielnego pułku byli szkoleni do ochrony rządu na wypadek wojny. W czas pokoju pokazywano ich jednostkę reprezentacyjną każdej zagranicznej delegacji, która odwiedzała komunistyczne władze. Stąd dobór żołnierzy musiał być objęty szczególnymi rygorami.
- Sprawdzali nas po wiele razy. Paradowaliśmy przecież z nabitymi karabinami przez niejednym oficjelem - wspomina wójt.
Nie obawiam się procesu
W wojsku był dowódcą drużyny w stopniu kaprala.
- Cztery godziny musztry dziennie. Oprócz "tupania", pisanie raportów, zdawanie służby i inne obowiązki. Gdzie tu czas na jakieś donosy? - denerwuje się Ryznar.
Wójt nie obawia się ewentualnego procesu lustracyjnego. Zapowiada, że zaraz po świętach będzie chciał zapoznać się z zawartością swojej teczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]