MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Większa konkurencja, lepiej dla klienta

Krzysztof Potaczała
Zakupy w dużych sklepach samoobsługowych to dla wielu klientów konieczność. Nie cierpią na nadmiar pieniędzy, więc idą tam, gdzie taniej.
Zakupy w dużych sklepach samoobsługowych to dla wielu klientów konieczność. Nie cierpią na nadmiar pieniędzy, więc idą tam, gdzie taniej. TADEUSZ POŹNIAK
Żeby kupić tańszy cukier, wodę mineralną, owoce czy chemikalia mieszkańcy Ustrzyk Dolnych jeżdżą 25 kilometrów do Leska. W sklepie Biedronka bądź dyskoncie Plus artykuły żywnościowe znikają z półek błyskawicznie. Tymczasem w Ustrzykach ceny są coraz wyższe, a dużego marketu wciąż nie ma.

W leskiej Biedronce codziennie można spotkać rodziny z Ustrzyk.

- Chcąc zaoszczędzić, jestem zmuszony tu przyjeżdżać - mówi pan Zbigniew, który utrzymuje siebie i córkę z dorywczych prac.

Niemal każdy produkt jest tańszy o kilkadziesiąt groszy. Przy większych zakupach w kieszeni klienta zostaje średnio 20 zł, które w Ustrzykach, kupując identyczny towar, musiałby wydać.

- Nawet wliczając paliwo na podróż z Ustrzyk do Leska, opłaca się pojechać - twierdzi stały klient. - Na 50-kilometrowej trasie w obydwie strony spalę niewiele benzyny.

Większa konkurencja, lepiej dla klienta

W Lesku z powodzeniem funkcjonują dwa średniej wielkości markety. Powstały na gruntach odsprzedanych przez prywatnych właścicieli.

- Kiedy poszła fama, że będą budować Biedronkę, mali przedsiębiorcy trochę się przestraszyli - opowiada pan Marian z Leska. - Szybko okazało się, że niepotrzebnie. Osiedlowe sklepy nie padły, a Biedronka wymogła konkurencyjność cen.

Market? Zapraszamy

Skoro udało się w 6-tysiecznym Lesku, to dlaczego wciąż nie może się to udać w 11-tysięcznych Ustrzykach? - pytają mieszkańcy grodu nad Strwiążem.
Zdaniem burmistrza Henryka Sułui, władze samorządowe nie są przeciwko powstaniu takiego sklepu.

- Jeśli będzie chętny do zainwestowania, proszę bardzo -mówi. - Gmina nie ma wprawdzie odpowiednio dużych gruntów w samym mieście, ale są takie w pobliskim Krościenku, niedaleko przejścia granicznego z Ukrainą.

Burmistrz nie ukrywa, że budowa marketu do 1000 metrów kw. wzbudziłaby niepokój drobnych handlowców, ale...

- Kij ma zawsze dwa końce, trzeba rozmawiać, a wówczas porozumienie jest możliwe -dodaje.

Plajta nikomu nie zagrozi

W ciągu ostatnich 5 lat bodaj trzy firmy chciały wybudować w Ustrzykach market, wśród nich m.in. Biedronka. Z planów nic nie wyszło, bo zaprotestowali właściciele małych sklepów, a były też problemy z lokalizacją. Burmistrzem nie był jednak wtedy Henryk Sułuja

. - Jedno jest pewne, żaden osiedlowy sklepik nie splajtuje, jeśli zadba o świeży towar, czystość i miłą obsługę - argumentują klienci.

Ostatnio miasto wzbogaciło się o kilka sklepów samoobsługowych, ale ceny w nich nie zawsze przyciągają.

- Nawet turyści się dziwią, że u nas tak drogo - mówi wspomniany pan Zbigniew.

Wszyscy jadą do Leska

Co Lesko zyskało na Biedronce i Plusie? Miasto stało się bieszczadzkim centrum handlowym, przybyło miejsc pracy. Pieniądze zostawiają tu zarówno miejscowi, jak też mieszkańcy Cisnej, Baligrodu, Olszanicy, no i oczywiście Ustrzyk Dolnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24