MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska: Panowie, szanujmy wspomnienia

Marek Bluj
archiwum
Każdy elegancko ubrany, uśmiechnięty, wyluzowany, o sportowej sylwetce. A przecież ci panowie mają już swoje lata. Nikt im jednak w metryki nie zaglądał (bo po co to komu?), tylko cieszył się, że przybyli na jubileusz 70-lecia siatkówki na Podkarpaciu.

I podziwiał, jacy fajni faceci wygrywali mistrzostwo świata i mistrzostwo olimpijskie, zdobywali medale mistrzostw Europy. Rządzili w Polsce. Przyjechali doRzeszowa jak na kolejne zgrupowanie Resovii w latach siedemdziesiątych. Prawie wszyscy. "Od razu widać, że to sportowcy, fantastyczna sprawa, że sport pozostawia taki ślad..." - nie ukrywał uznania dla swoich starszych kolegów Krzysztof Ignaczak.

Chłopaki do wybitki i wypitki. Trzeba było widzieć, jak wspaniale się bawili podczas jubileuszowego balu. Pełna kultura. Bronisław Bebel przyjechał z Francji, Andrzej Wiącek ze Szwajcarii, a Włodzimierz Stefański z Finlandii. Rozmawiali o szalonych latach siedemdziesiątych. Co chwila wybuchały salwy śmiechu. Spontaniczne. Wspominali stare dobre czasy, tamten klub, tamten Rzeszów; cieszyli się, że w mieście jest kapitalny team.

"To były wspaniałe lata. Grałem w kilku klubach, ale Rzeszów wspominam najmilej. Resovię nadal oglądam w telewizji" - zapewniał o swojej klubowej wierności Stefański. Nikt nikomu niczego nie zazdrościł. Pan Włodek bez chwili zastanowienia powiedział, że Marek Karbarz zasłużenie wygrał plebiscyt na siatkarza siedemdziesięciolecia w naszym regionie, "bo był to rewelacyjny siatkarz stąd, profesor siatkówki".

Kiedy rzuciłem, że każdy z nich mógłby się uważać za profesora siatkówki, odparł: "Słyszałem opinie, że graliśmy wspaniale, ale profesorów jest niewielu, wielu natomiast jest mistrzów. Każdy może ocenić to indywidualnie, ale dla mnie mistrzteż brzmi dumnie..." - uśmiechał się życzliwie mistrz świata i mistrz olimpijski.

Roman Murdza, trener, który doprowadził panie z KPSK Stal Mielec do medali mistrzostw Polski, mówi "coś tam osiągnąłem w tej siatkówce", ale już go nosi, aby w Mielcu znów zbudować drużynę, która nawiąże do tradycji i i za kilka lat będziemy mieli derby Develepresu i jego UKS Szóstki w ekstraklasie. Podobno wszystko jest na dobrej drodze. Prezydent zapalił zielone światełko, a zdolnych dziewcząt w regionie nie brakuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24