MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska: O łowach na gigantów i... Węgrzynach

Marek Bluj
Kibice żużla informacji o transferach słuchają jak meldunków z pola walki. Żołnierzy pozostających bez przydziału coraz mniej, a wojna o ligowych snajperów toczy się w najlepsze za kulisami.

Wszyscy robią dobrą minę, ale nie wszyscy walczą fair. Jak zwykle, ale kto prześpi jesień, ten na wiosnę będzie dostawał tęgie lanie zaczynając od lanego poniedziałku. Matej Zagar zostaje w Gorzowie, Krzysztof Kasprzak pewnie też, Grzegorz Zengota w Lesznie, bracia Pawliccy wciąż negocjują z „Bykami”, Kacper Woryna chce się wyrwać do ekstraligi. To ostatnie doniesienia. Zagadek do rozwiązania jest dużo więcej. Wciąż nie wiadomo, kto będzie ósmym teamem do kompletu w elicie, choć wszystkie znaki na niebie i ziemi od dawna wskazują na Grudziądz. Nawet w Rzeszowie zadają sobie pytanie, co dalej z Falubazem i gdzie trafi Jarosław Hampel. „Spokojna nasza rozczochrana. Myszy były są i będą. I te w polu, i te w Zielonej Górze. Martwmy się o siebie, bo najważniejsze pytanie brzmi - co będzie z Rzeszowem, a tego nie wie nikt!” - wzrusza ramionami przygodnie spotkany na Hetmańskiej fan speedwaya.

Gość zachodzi w głowę, co to będzie, jak Toruń wyrwie nam Grega Hancocka, który ma już 45 lat, ale pewnie takiego brania na żużlowej giełdzie jeszcze nie miał, jak żyje. Kowbojem z Kalifornii interesuje się nawet Rybnik. Na Petera „Pająka” Kildemanda rozpuściło pajęczynę kilka innych klubów, a Unia Tarnów ma podobno sposób na przekonanie Krystiana Rempały, aby został „Jaskółką”. Karuzela przyspieszy w listopadzie, kiedy zawodnikom zakończy się ważność kontraktów.

Wszędzie coś się dzieje, wszędzie ruch w interesie, tylko w Rzeszowie cicho sza. Prezes Andrzej Łabudzki zachowuje się jak wytrawny pokerzysta. Po tym, jak zmontował ekipę na ten sezon, wierzę, że ma w ręku jakieś atuty. Zresztą, czy mam inne wyjście. Niech mu się uda i tym razem, niech zatrzyma trójkę HKR - bo jest ona jak grupa krwi dla rzeszowskiego żużla.

Ech, ale to były czasy. Lekkoatletyczna Resovia święciła 110-lecie klubu. Wspominano i marzono. O Podkarpackim Centrum Lekkiej Atletyki też. Był m.in. Józef Węgrzyn, lekkoatleta Stali Rzeszów i Resovii, twórca „Telexpressu” i „Panoramy”. Pewnie niewielu o nim, jako o biegaczu i trenerze słyszało. Warto takie rzeczy wiedzieć. Rzeszowskiej królowej sportu życzę wawrzynów i... Węgrzynów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24