Kara to pięć i pół roku więzienia, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego a po opuszczeniu zakładu karnego - leczenie w zakładzie zamkniętym.
W trakcie procesu kluczowe znaczenie dla dalszych losów oskarżonego miały opinie biegłych psychiatrów, psychologów a przede wszystkim seksuologów.
Spośród tych ostatnich opinię w tej sprawie przygotowywało, aż trzech lekarzy, w tym znany w całej Polsce profesor Zbigniew Lew-Starowicz. Byli zgodni: oskarżony jest pedofilem, na dodatek ze skłonnościami sadystycznymi.
- Orzeczoną karę pozbawienia wolności oskarżony odbędzie odbywał w zakładzie karnym umożliwiającym mu kontynuowanie leczenia zaburzeń preferencji seksualnych - odczytała wyrok sędzia Małgorzata Szwedo-Dec z Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, przewodnicząca trzyosobowego składu orzekającego. - Sąd orzekł także umieszczenie oskarżonego po odbyciu kary pozbawienia wolności w zamkniętym zakładzie w celu przeprowadzenia terapii zmierzającej do zapobieżenia ponownemu popełnieniu takiego przestępstwa.
Czas pobytu w zakładzie jest nieokreślony, a zwolnienie oskarżonego może nastąpić jedynie w sytuacji, jeżeli dalsze pozostawanie w zakładzie nie jest konieczne. Czas pobytu może więc trwać równie dobrze dwa lata, jak i dziesięć lat.
Zgwałcił dziecko
Najpoważniejszego a zarazem najohydniejszego czynu, za jaki 21-latek z Nowej Dęby został skazany, dopuścił się 26 października 2010 roku w Nowej Dębie. Wieczorem pedofil zaatakował dziesięciolatka, który wyszedł z kościoła po nabożeństwie. Pokrzywdzony znał mężczyznę z widzenia.
Sprawca siłą zaciągnął chłopca w ustronne miejsce, dusząc go i bijąc pięściami w brzuch zmusił go do rozebrania się i zgwałcił go oralnie. Oprócz tego dał upust swym sadystycznym popędom, skrzywdził dziecko używając patyka! Na szczęście już kilkadziesiąt minut później policjanci zatrzymali zwyrodnialca w jego domu.
W komputerze wówczas 19-letniego podejrzanego znaleziono ogromny zbiór zdjęć i filmów z pornografią dziecięcą, na których widać małe dzieci krzywdzone przez dorosłych. Sam także fotografował dzieci na placach zabaw i w kościele. Ustalono także, że jakiś czas wcześniej podejrzany włamał się do szkoły w Nowej Dębie i ukradł z szatni kilkanaście par dziecięcych butów. Kładąc się spać, układał je obok siebie na poduszce i przytulał się do nich…
Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny i niewątpliwie obrońca oskarżonego złoży apelację do sądu drugiej instancji, domagając się łagodniejszej kary. Nie wiadomo, czy wyrok zaskarży prokuratura, która wnosiła o karę ośmiu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?