Krewki dziadek niszczył auta, bo kierowcy parkowali je na chodniku

Dochodziła godz. 11, kiedy na ul. Dekutowskiego w Tarnobrzegu, kierowca forda zaparkował swoje auto na chodniku. Wraz z żoną mieli pójść na zakupy. Małżeństwo nie zdążyło jeszcze wysiąść z samochodu, gdy nagle usłyszeli dobiegający zgrzyt od strony tylnych i przednich drzwi. Właściciel forda wyskoczył z samochodu i złapał wandala, który ostrym przedmiotem zdążył porysować karoserię.

W tym czasie ulicą przejeżdżał patrol. Ujęty przez małżeństwo mężczyzna trafił na policję. Okazało się, że jest nim 76-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Przyznał się do zniszczenia auta. Oświadczył, że już wcześniej wymierzał karę parkującym na chodniku kierowcom, rysując ostrym narzędziem ich samochody. Jak tłumaczył, denerwowała go sytuacja, gdy zaparkowany samochód ograniczał swobodne chodzenie po chodniku.

Funkcjonariusze ustalili, że ofiarą wandala padł jeszcze jeden właściciel, tym razem citroena berlingo. Wartość zniszczenia pojazdu wynosi tysiąc złotych.

Mężczyzna został przesłuchany. Usłyszał dwa zarzuty uszkodzenia pojazdów. Łączna suma strat wynosi 2,4 tys. zł. Wkrótce odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.