Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katolickie szkoły w Tarnobrzegu

Agata Rybka
W Tarnobrzegu działa na razie dziewięć szkół podstawowych, w tym jedna społeczna oraz trzy gimnazja publiczne i dwa społeczne.
W Tarnobrzegu działa na razie dziewięć szkół podstawowych, w tym jedna społeczna oraz trzy gimnazja publiczne i dwa społeczne. Fot. Agata Rybka
Od września w Tarnobrzegu będą działać dwie nowe szkoły. Katolicka Szkoła Podstawowa oraz Gimnazjum.

Obie powstaną z inicjatywy księdza prałata Michała Józefczyka.

- Od dawna noszę tę sprawę w sercu - mówi ksiądz prałat.

- Mam nadzieję, że uda się nam ruszyć już pierwszego września tego roku. Zgodę na uruchomienie placówek wydał już ksiądz biskup ordynariusz Diecezji Sandomierskiej - dodaje.

Prałat Józefczyk, prowadzi już w mieście przedszkole, schronisko dla bezdomnych, świetlicę socjoterapeutyczną oraz hospicjum.

Nabór już trwa

Ksiądz prałat, jest pewien, że w Tarnobrzegu jest zapotrzebowanie na tego typu placówki. Świadczyć o tym może już trwający nabór do szkoły. Dodatkowe informacje o nim można uzyskać w parafii pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy na osiedlu Serbinów. O tym ilu uczniów zostanie przyjętych, zdecyduje nabór.

Nowopowstała szkoła podstawowa będzie mieściła się w zniszczonym i opuszczonym budynku "Zaklikówki" przy ulicy Jachowicza, tuż obok Gimnazjum nr 1.

- Ksiądz prałat wystąpił do prezydenta z prośbą o użyczenie jakiegoś lokalu, w którym mogłyby mieścić się szkoły - mówi Paweł Antończyk, z Biura Informacji i Promocji Urzędu Miasta.

- Jako, że ten budynek od dawna stoi nieużywany i wchodzi w skład kompleksu szkolnego, prezydent wyraził zgodę, by przekazać go prałatowi.

Dofinansowanie z ministerstwa

- Szkoła zostanie powołana przez stowarzyszenie, które na razie czeka na rejestrację, a później kurator zdecyduje o wpisaniu jej na listę szkół publicznych - wyjaśnia Paweł Antończyk.

Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, uważa to za bardzo dobry pomysł, aby w mieście powstały nowe szkoły właśnie o profilu katolickim.

- Podobnie, jak w przypadku każdej innej palcówki, Ministerstwo Edukacji przekaże nam pieniądze na każdego ucznia tych szkół - mówi wiceprezydent Stasiak.

- Jednak przez pierwsze cztery miesiące działalności, szkoły będą musiały sobie radzić same, ponieważ dotacji z ministerstwa nie będzie jeszcze w budżecie miasta - wyjaśnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24