Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka zginęła w wypadku. Jej córeczki walczą o życie

Dorota Mękarska
Cinquecento, którym podróżowała 4-osobowa rodzina z Zahutynia, uderzyło w iveco prawym bokiem.
Cinquecento, którym podróżowała 4-osobowa rodzina z Zahutynia, uderzyło w iveco prawym bokiem. Fot. www.esanok.pl
12-letni Zosia i 6-letnia Anitka są po operacji trepanacji czaszki. Ich ranny 35-letni ojciec jeszcze nie wie, że córki są w bardzo ciężkim stanie, a żona Ewa nie żyje. Cinquecento, którym wczoraj jechali, wjechało pod dostawcze iveco.

Było kilka minut po godzinie 12. Drogą z Sanoka do Zagórza jechało niebieskie cinquecento, a w nim rodzina z Zahutynia. Za kierownicą ojciec, obok jego 34-letnia żona Ewa. Z tyłu córeczki - Zosia i Anitka.

Chwila dekoncentracji

Kiedy samochód dojeżdżał do wniesienia, 35-latni kierowca zdecydował, że ominie samochód stojący na poboczu. Jeszcze nie wiadomo z całą pewnością, co się stało podczas tego manewru. Policja ustala fakty.

- Padał deszcz. Na drodze było bardzo ślisko - mówi Krystian, mieszkaniec Zagórza, który zaraz po wypadku zjawił się na miejscu zdarzenia. - Myślę, że cinquecento wpadło w poślizg.

Jego domysły potwierdza policja. Najprawdopodobniej wjeżdżając na wzniesienie kierowca cinquecento przestraszył się lub zawahał, widząc nadjeżdżający z naprzeciwka samochód. Chwila dekoncentracji skończyła się tragicznie - auto wpadło w poślizg i uderzyło bokiem w iveco.

- Samochód wyglądał okropnie. Mimo to miałem nadzieję, że uda się pasażerów uratować… - zawiesza głos Krystian.

Dziewczynki mają obrzęk mózgu

- Niestety, 34-letnia kobieta zmarła. Miała rozległe obrażenia wewnętrzne - informuje Adam Siembab, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Sanoku, do którego po wypadku przewieziono rodzinę.

Dziewczynki, jedna po drugiej, trafiły na stół operacyjny. Obie przeszły trepanację czaszki, u obu rozpoznano obrzęk mózgu. Leżą na oddziale intensywnej terapii. Najbliższe godziny będą decydujące.

- Na razie pozostaną u nas, bo ich stan nie pozwala na transport. Na szczęście dwa tygodnie temu, dzięki pomocy Starostwa Powiatowego w Sanoku, kupiliśmy trepan. Dzięki niemu mogliśmy ratować życie tym dzieciom - dyr. Siembab jest wdzięczny losowi za ten zbieg okoliczności.

Mężczyzna nic nie wie o śmierci żony

U 35-letniego ojca Zosi i Anitki rozpoznano odmę opłucną. Mężczyzna jest w stabilnym stanie, ale przeżył szok. Jeszcze nie wie, że żona zginęła, a córki walczą o życie. Lekarze, ze względu na jego stan, na razie nie przekazali mu tych informacji.

Jeszcze nie wiadomo, czy mężczyzna był trzeźwy. Pobrano mu krew do badań. Trzeźwy był natomiast kierowca iveco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24