Strażnicy kontrolujący posesje zostali wyposażeni w imienne upoważnienia wydane przez burmistrza miasta. Jak wyjaśnia Agnieszka Frączek, rzeczniczka sanockiego magistratu, takie działania kontrolne mają oparcie w art. 379 ustawy "Prawo ochrony środowiska".
Obejrzą piec i mogą wziąć próbki
- Podczas kontroli strażnicy szczególną uwagę zwracają na to, co jest spalane w piecach oraz na rodzaj zgromadzonego paliwa do celów grzewczych - informuje Agnieszka Frączek. - Funkcjonariusze mogą poprosić o pokazanie pieca oraz pobrać próbki. Ich zbadanie pozwoli stwierdzić, czy w piecu palono zabronionymi substancjami lub materiałami.
Władze miasta argumentują, że takie kontrole służą bezpieczeństwu sanoczan. Nieodpowiedni opał może być szkodliwy dla stosujących go osób i ich sąsiadów.
Smog truje wszystkich
- W sezonie jesienno-zimowym nasilają się uciążliwości związane ze spalaniem odpadów w paleniskach domowych - zaznacza Marek Przystasz, komendant Straży Miejskiej w Sanoku.
- Spalanie w piecach domowych takich odpadów jak plastikowe opakowania, folie, guma powoduje uwalnianie się szeregu niebezpiecznych związków chemicznych, które mają negatywny wpływ na środowisko oraz bezpośrednio na nasze zdrowie - przestrzega komendant.
Stąd właśnie rutynowe kontrole strażników, prowadzone tradycyjnie w okresie grzewczym. Za palenie odpadów poza spalarniami do tego przeznaczonymi, zgodnie z art. 71 ustawy o odpadach, grozikara grzywny do 500 zł, a nawet kara aresztu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?