Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba ścigać czerwonych sędziów

Andrzej Plęs
Wymiar sprawiedliwości wymaga oczyszczenia z komunistycznych sędziów - mówi Władysław Nowak.
Wymiar sprawiedliwości wymaga oczyszczenia z komunistycznych sędziów - mówi Władysław Nowak. Piotr Hukało/Polskapress
Nazwiska sędziów i prokuratorów, którzy w latach 80. doprowadzali do skazywania w procesach politycznych, chcą poznać członkowie Podkarpackiego Oddziału Europejskiego Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich.

Swój wniosek złożyli w rzeszowskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej.

„Na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej zwracamy się z prośbą o udostępnienie wykazu sędziów i prokuratorów, którzy występowali w procesach politycznych działaczy opozycji w okresie lat 80-tych w PRL na Podkarpaciu. Proszę ponadto o udostępnienie wglądu do materiałów wytworzonych przez sędziów i prokuratorów, którzy występowali w procesach politycznych działaczy opozycji w okresie lat 80-tych w PRL na Podkarpaciu (akty oskarżenia, wyroki, akta personalne itp.). Ponadto prosimy o udostępnienie listy sędziów i prokuratorów będących Tajnymi Współpracownikami Służby Bezpieczeństwa” - piszą autorzy wniosku.

- Ta inicjatywa ma generalnie służyć oczyszczeniu organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości z ludzi, którzy wciąż pozostają pracownikami sądów i prokuratur, a orzekali w procesach politycznych i skazywali podziemie niepodległościowe - tłumaczy Władysław Nowak, koordynator podkarpackiego oddziału centrum. - W dalszej perspektywie dotyczy to ludzi pozostających w szeroko rozumianej służbie publicznej, ale chcemy zacząć od wymiaru sprawiedliwości, bo sądy są jednymi z filarów państwowości - dodaje.

Mówi też, że obecny stan polskiego sądownictwa jest daleki od doskonałości, do sali sądowej „wchodzi się po wyrok, a nie po sprawiedliwość”, a taki stan sądownictwa to także efekt działań ludzi wywodzących się z komunistycznego aparatu wymiaru sprawiedliwości i prokuratury. To efekt braku reform przez ostatnie ćwierćwiecze, w którym - jeśli dokonywano jakichś korekt - to tylko personalnych i tylko w zakresie pionów administracyjnych sądów, ale nie merytorycznych.

Nowak dodaje, że ten proces powinien zostać dawno przeprowadzony, ale dopiero teraz zaistniała taka możliwość, wiążąca się z planowanymi reformami sądownictwa i prokuratury. Dotychczas było to utrudnione, bo system chronił sam siebie i ludzi w nim funkcjonujących.

- Informacje, jakie uzyskamy, będą przekazywane panu ministrowi Ziobrze - zapewnia Nowak.

I nie tylko to, bo zapowiada, że centrum będzie dążyć do zdemaskowania ludzi związanych z komunistycznym sądownictwem, a - w miarę możliwości prawnych - także upublicznienia ich roli w latach 80., ich osądzenia i skazania.

Inicjatywa centrum ma służyć także skazanym w procesach politycznych lat 80., którzy czują się pokrzywdzeni przez komunistyczny wymiar sprawiedliwości, a którzy zechcą być zrehabilitowani.

Władysław Nowak spodziewa się, że działania centrum napotkają na opór.

- Wcale tego nie wykluczam, w systemie wciąż pracują ludzie związani z wymiarem sprawiedliwości PRL albo ich rodziny - stwierdza.

Obecnie centrum czeka na stanowisko dyrekcji IPN w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24