Rzeszów straszy i kusi
Tadeusz Ferenc przyjechał do Malawy w mocnej obstawie pracowników urzędu miasta, którzy gotowi byli odpowiadać na pytania i rozwiewać wątpliwości sceptycznych. Na początek prezydent postraszył, że według niektórych koncepcji Rzeszów nie jest ośrodkiem metropolitalnym, nie powinien być miastem wojewódzkim, Podkarpacie winno zostać „rozparcelowane” pomiędzy Małopolskę a Lubelszczyznę. Nie będzie urzędu wojewódzkiego, marszałkowskiego, Rzeszów będzie miastem powiatowym, a tereny Podkarpacia staną się prowincją dla Krakowa lub Lublina. I żeby temu zapobiec - Rzeszów musi być duży i silny.
Postraszywszy, prezydent zaczął kusić prezentacją inwestycji, jakie miasto poczyniło na przyłączonych terenach. Radny Rzeszowa Stanisław Ząbek z dzielnicy Biała jednym tchem wymieniał to, co Rzeszów dla Białej zrobił, a co nigdy by nie powstało „pod panowaniem” Tyczyna. Zdeklarowanych przeciwników fuzji ani on, ani prezydent Ferenc nie przekonali. Wicewójt Krasnego Violetta Błotko zaatakowała swoich anonimowych oponentów, którzy na forach inter- netowych nie szczędzili jej i wójtowi słów krytyki.
- Mówię o naszych mieszkańcach, którzy pozwalają sobie w podły sposób szkalować ludzi, pisać nieprawdę i zarzucać nieprawdę innym - mówiła emocjonalnie. - Często mówienie nieprawdy zarzuca się mnie, piszą, że czaruję, omamiam. Podobnie pod adresem pana wójta i pana sekretarza. Niech przyjdą do urzędu i powiedzą nam to w twarz.
Bitwa na... argumenty?
Z ponad setki mieszkańców zgromadzonych w sali gimnastycznej szkoły w Malawie stanąć twarzą w twarz nie zdecydował się nikt. Aktywni byli za to przeciwnicy połączenia Malawy z Rzeszowem.
- Najwyższy czas skończyć z tym przyłączeniem Malawy - apelował nie po raz pierwszy Stanisław Lisek, który przypomniał, że to już dziewiąte podejście Rzeszowa do przyłączenia sołectwa. I zasugerował, że w poprzedniej radzie gminy Rzeszów miał swoich kretów, którzy optowali za przyłączeniem Malawy i Krasnego do miasta.
Ani on, ani żaden z występujących po nim przeciwników połączenia nie był w stanie uzasadnić - dlaczego nie. Jeden z byłych pracowników Instalu wspominał upadek firmy, ale nie zdradził, jaki ma to związek z łączeniem samorządów.
- I czy Rzeszów musi być taki jak Chicago?
Z tylnych ław dobiegały pytania przeciwników, jak bardzo Rzeszów jest zadłużony. Prezydent Ferenc tłumaczył, że nigdy nie miał kłopotów z płaceniem faktur, a stale monitorująca Rzeszów międzynarodowa agencja Fitch daje miastu nieodmiennie ocenę: stabilnie.
- Można nic nie robić, nie inwestować i nie mieć długów -argumentował prezydent.
Mieszkanka Danuta Jachi- mowska odważyła się głośno wykrzyczeć swój żal pod adresem władz gminy.
- Od jedenastu lat proszę władze gminy o przyłączenie wody. Najpierw się zgodzono, potem wykreślono mnie z planów i kazano przyłączać na swój koszt - mówiła. - Od jedenastu lat się staram, proszę i piszę. I nic. Może Rzeszów mógłby mi podłączyć?
Tadeusz Ferenc polecił zbadać możliwości przyłączenia. Jerzy Wiśniewski pytał o możliwości przedłużenia miejskich linii autobusowych do sołec- twa. Prezydent nie widzi przeszkód, o ile budżet gminy Krasne zechce partycypować w kosztach. Wójt Woźniak tego nie obiecał.
W najbliższym czasie również mieszkańcy Malawy będą mogli w referendum wypowiedzieć się za przyłączeniem do Rzeszowa lub przeciw niemu.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?