Nie będzie zamiany działek na osiedlu 1000-lecia w Rzeszowie

Rzeszowska Spółdzielnia Mieszkaniowa na osiedlu 1000-lecia poza blokami mieszkalnymi ma m.in. dom kultury i budynki, w których działają przedszkola. Te ostatnie stoją na działkach, do których ma prawo wieczystego użytkowania. Do tej pory rozliczenie wyglądało tak, że spółdzielnia płaciła miastu za grunt, a ono przelewało na jej konto taką samą kwotę za użytkowanie budynków. Ale walne zgromadzenie spółdzielców nie chce dłużej użyczać budynków za darmo. Dlatego RSM zaproponowała urzędnikom zamianę nieruchomości.

Budynki za działkę

Spółdzielnia zaoferowała miastu oba budynki. W zamian władze Rzeszowa zaproponowały jej część gruntów w rejonie pustego budynku, w którym kiedyś mieścił się Zespół Szkół Specjalnych. Przedstawiciele spółdzielni nie ukrywają, że na działce obok szkoły chcieliby zbudować blok mieszkalny, którego koncepcję zaprezentowali już radnym z komisji inwestycji. W czerwcu radni nie zgodzili się na zamianę działek, ponieważ mieli wątpliwości, czy teren obok szkoły to odpowiednie miejsce na nową zabudowę. Sprawa wróciła do ratusza w ubiegły wtorek.

- W czerwcu zwracałam uwagę, że przy szkole mógłby powstać parking, bo miejsc postojowych na osiedlu jest zbyt mało. Teraz doszły do tego także protesty ze strony mieszkańców, którzy nie chcą obok swoich bloków kolejnego budynku – mówi Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu radnych PO.

Radny Sławomir Gołąb z Rozwoju Rzeszowa przekonuje z kolei, że zamiana nie jest dobrym pomysłem także ze względu na stojącą przy starej szkole salę gimnastyczną. Zwraca uwagę, że gdyby miasto oddało tę działkę spółdzielni, sala zostałaby wyburzona, mimo, że chętnie korzysta z niej młodzież.

W szeregach PiS podkreślają potrzeby mieszkańców osiedla 1000-lecia. – To w tym rejonie ostatnia duża działka, którą można wykorzystać na cele społeczne. Owszem, sala gimnastyczna nie jest w najlepszym stanie i jak cały budynek wymaga remontu, Ale to nie jest duży problem. Skoro miasto podjęło już decyzję, że do byłej szkoły przeniesie oddziały MOPS, które teraz są rozsiane po różnych budynkach i tak cały gmach trzeba będzie remontować – zwraca uwagę Grzegorz Koryl z PiS.

Lepszy byłby parking

Według radnych prawicy zaniechanie zamiany nieruchomości to dobra decyzja także ze względu na środowiska seniorskie, których na osiedlu 1000-lecia jest dużo.

– Salę gimnastyczną po odpowiedniej adaptacji seniorzy będą mogli wykorzystać na swoje spotkania – mówi radny Koryl. I zwraca uwagę, że wbrew temu, co mówili przedstawiciele RSM, na osiedlu nie ma zgody na budowę kolejnego bloku w rejonie byłej szkoły. A tu według warunków zabudowy wydanych przez miasto mógłby powstać nawet 9-kondygnacyjny wieżowiec. W Urzędzie Miasta Rzeszowa zapewniają, że zgodnie z decyzją radnych do tematu zamiany nieruchomości w tej formie nie będzie już powrotu.