Zielone światło dla budowy kosmicznych akademików w Rzeszowie

- Lada dzień zlecimy niezależnemu rzeczoznawcy wycenę terenu, a kiedy ona będzie gotowa, rozpoczniemy przygotowania do przetargu. Będzie mógł wystartować w nim każdy. To prawda, że działką interesuje się firma budująca akademiki, ale to jeszcze nie znaczy, że ona zostanie właścicielem gruntów - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Trzy budynki

Działka między ulicami Graniczną i Zieloną od lat jest przedmiotem sporów między urzędnikami, a mieszkańcami osiedla Drabinianka. Ci ostatni od dawna wnioskują o zagospodarowanie jej na tereny wypoczynkowe i rekreacyjne. Widzą w tym miejscu place zabaw, boisko sportowe i park. M.in. dlatego w 2013 roku nie zgodzili się na budowę kortów tenisowych, które z Olszynek chciał przenieść w to miejsce klub sportowy „Czarni”. Ostatecznie obiekt powstał przy ul. Bł. Karoliny. Tymczasem część działki przy ul. Zielonej miasto zabudowało blokiem komunalnym.

We wtorek radni zgodzili się sprzedać pozostałą część terenu. Jest nim zainteresowana firma Triton Academicus, inwestor z Warszawy, ale mający brytyjsko-amerykańskie korzenie. Akademiki zbudował już w Anglii i tam pomysł świetnie się sprawdził. W Polsce chce zacząć od Łodzi i Rzeszowa. Pokoje w budynkach chce wynajmować studentom, a z uczelniami zamierza konkurować wyższym standardem swoich budynków. Pomysł sprzedaży działki poparło we wtorek 10 radnych Rozwoju Rzeszowa i Robert Homicki z PO. Mieszkańcy Drabinainki są na nich źli.

- Niestety, pomysł budowy terenów rekreacyjnych tym samym upadł. Mamy nadzieję, że przynajmniej na pozostałej części działki, od strony ul. Strażackiej powstanie obiecany nam dom kultury lub żłobek - mówi Zbigniew Grabowski, przewodniczący rady osiedla Drabinianka.

Stanisław Ząbek, radny Rozwoju Rzeszowa tłumaczy, że projekt zabudowy działki będzie można jeszcze konsultować z inwestorem. Uważa, że protesty ze strony mieszkańców są przesadzone. - Być może uda się wypracować rozwiązanie, które zadowoli obie strony. Trzeba jednak pamiętać, że sprzedaż tej działki to spory zarobek dla miasta. To kilka milionów złotych, które będzie można mądrze zainwestować - przekonuje.

To nie miejsce na 11 pięter

Przeciwko sprzedaży zagłosowało 7 osób: Grażyna Szarama, Danuta Solarz, Waldemar Kotula, Waldemar Szumny, Roman Jakim, Marcin Fijołek (wszyscy PiS) i Jolanta Kaźmierczak z PO.

- Tu nie chodzi o projekt akademików, bo on jest imponujący i rzeczywiście może się podobać. Problem polega na tym, że na taką zabudowę negatywnie zapatruje się rada osiedla. A radni mają być głosem mieszkańców, a nie inwestora. Nie dziwię się ludziom, że nie chcą obok domów trzech 11-piętrowych budynków - mówi Roman Jakim z PiS.

Przetarg na sprzedaż terenów zostanie ogłoszony za ok. 4 miesiące.