Natalie Portman (właśc. Hershlag, bo przyjęła panieńskie nazwisko babci), urodziła się 9 czerwca 1981 r. w Jerozolimie. Rodzice mają żydowskie korzenie. Ojciec to potomek emigrantów z Polski i Rumunii, a matka z Austrii i Rosji. W wieku 3 lat przeprowadziła się z rodziną do Waszyngtonu, a później do Connecticut i Nowego Jorku. Ukończyła psychologię na Harvardzie. Zadebiutowała w "Leonie zawodowcu". Później zagrała w takich produkcjach, jak: "Gwiezdne wojny", "Marsjanie atakują", "Gorączka", "Zakochany Paryż", "Miłość i inne komplikacje". Występowała w kultowej "Ulicy Sezamowej". Przed rokiem poślubiła tancerza Benjamina Millepieda, z którym ma syna.
- Mój dziadek był Polakiem. Był z miasta o nazwie Rzeszów - Natalie Portman, zdobywczyni Oscara za pierwszoplanową rolę w filmie "Czarny łabędź".
Ale to nie pierwszy raz, kiedy urodzona w Izraelu, a od dziecka mieszkająca w Stanach Zjednoczonych aktorka, chwali się polskimi korzeniami.
- Jeszcze nigdy nie byłam w Polsce, ale naprawdę bardzo bym chciała tu przyjechać - zapowiedziała dodając, że skoro za rok przeprowadza się z mężem i synkiem do Paryża, to będzie jej do nas bliżej.
I ten fakt zamierza wykorzystać prezydent Rzeszowa.
- Chcemy zaprosić Natalie Portman. Oczywiście, będzie to najpierw oficjalne zaproszenie przez menedżerów aktorki. Być może później, jeśli nadarzy się okazja, powtórzymy je osobiście - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. - To dla miasta zaszczyt, że tak znana osoba przyznaje się do rzeszowskich korzeni.
Wiadomo, że dziadek Portman miał na nazwisko Herslag. Co jeszcze o nim wiadomo?
- To nie jest takie proste do ustalenia. Jedyny dokument, jaki udało się odnaleźć w rzeszowskim Archiwum Państwowym, z lat 30., rzeczywiście potwierdza, że rodzina Herslagów mieszkała w Rzeszowie - mówi rzecznik.
To karta meldunkowa Leisera Herschlaga (nazwisko pisane przez "ch"), który urodził się w 1882 r. i jego żony oraz czwórki dzieci.
- Mieszkali przy ul. Jabłońskiego, pod numerem 11. Prawdopodobnie dziadek aktorki prowadził w Rzeszowie garbarnię i sklep ze skórami - zdradza M. Chłodnicki. - Aktorka zapewne zdaje sobie sprawę, że od tego czasu miasto zmieniło się diametralnie. Warto będzie dokładniej "pogrzebać" w archiwum. Może uda się jeszcze jakieś nieznane dokumenty odnaleźć? Pewnie bardzo będzie ją ciekawić drzewo genealogiczne, związane z Rzeszowem.
Rzecznik podkreśla, że dotychczasowe wywiady, które ukazały się w mediach, to dla miasta wspaniała promocja. Na cały świat. Tym milsza, że Portman z własnej woli o przodkach wspomina. - Prezydent chciałby osobiście podziękować za to aktorce. A gdyby się udało ją zaprosić do nas, to przecież też na tym zyskamy, bo taka wizyta spotka się z na pewno z zainteresowaniem mediów, z dużymi stacjami włącznie - mówi.
Pomysł zaproszenia gwiazdy podoba się Michałowi Stańczakowi, specjaliście od PR i absolwentowi produkcji filmowej.
- Przyjazd takiej gwiazdy do miasta, które stara się być innowacyjne, byłoby świetną promocją. I mimo powątpiewania niektórych taka wizyta wcale nie jest niemożliwa. Chociażby z uwagi na to, że Rzeszów ma lotnicze połączenie z Paryżem - zwraca uwagę i dodaje: - Ale cała sprawa będzie miała sens, jeśli nie ograniczy się wyłącznie do tej jednej wizyty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu