Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpowiedz drogowcom, gdzie w Rzeszowie trzeba załatać ulice

Bartosz Gubernat
Jeżeli w twojej okolicy są dziurawe jezdnie poinformuj nas o tym. Wszystkie zgłoszenia przekażemy do Miejskiego Zarządu Dróg, który zleca remonty. Na sygnały czekamy w godz. 8-15 pod numerem telefonu 17 867-22-45. Zgłoszenia można wysyłać także pod adres mailowy b.gubernat@nowiny24.pl.
Jeżeli w twojej okolicy są dziurawe jezdnie poinformuj nas o tym. Wszystkie zgłoszenia przekażemy do Miejskiego Zarządu Dróg, który zleca remonty. Na sygnały czekamy w godz. 8-15 pod numerem telefonu 17 867-22-45. Zgłoszenia można wysyłać także pod adres mailowy [email protected]. Archiwum
Piszcie! Wasze sygnały przekażemy drogowcom.

Zgłoszenia od kierowców narzekających na stan dróg dostajemy niemal codziennie. Kolejne otrzymaliśmy wczoraj.

- Pilnego remontu wymaga łącznik ul. Hoffmanowej i Dojazd Staroniwa. Chociaż to tylko ok. 100 metrów drogi, w dodatku w centrum miasta, drogowcy chyba o nim zapomnieli. Po ostatnich opadach śniegu i deszczu dziury są bardzo głębokie i łatwo uszkodzić na nich samochód. Narzekają okoliczni mieszkańcy i studenci, którzy przyjeżdżają tu na zajęcia. Poproście drogowców, żeby coś zrobili z tym fantem, bo taka droga miastu wojewódzkiemu po prostu nie przystoi - pisze studentka.

Przyczyny wypadania dziur to przede wszystkim wilgoć i spore wahania temperatur.

- W dzień jest często na plusie, w nocy chwyta mróz. Wówczas woda, która dostaje się w szczeliny w asfalcie zamarza, rozsadzając nawierzchnię od środka. Niestety trudno tego uniknąć, szczególnie na starszych ulicach - mówi Andrzej Sowa, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

M.in. dlatego niemal kompletnie rozsypała się ulica Staszica. Jak informują nasi czytelnicy, na odcinku między ul. Chodkiewicza a Zofii Chrzanowskiej asfalt położony kilka lat temu kruszy się w małe kawałki. - Takie odłamki strzelają spod kół przejeżdżających pojazdów. Lądują na pieszych, obijają auta zaparkowane przy ulicy. Tutaj już nawet trudno mówić o dziurach. Zamiast łatania trzeba od nowa położyć cały dywanik - mówi pan Łukasz.

Nienajlepiej wygląda także ul. Rzecha, a pod wiaduktem kolejowym w ciągu ul. Batorego i Siemieńskiego pozapadały się studzienki kanałowe, zamontowane zaledwie kilka miesięcy temu. Sypią się również al. Wyzwolenia i Rejtana. Poza miastem kierowcy narzekają na stan drogi krajowej nr 19 w Nowej Wsi.

- Trzeba się sporo natrudzić, aby ominąć dziury w jezdni. Ale mimo sporego wysiłku mi się to i tak nie udało. Zaliczyłem kilka konkretnych wyrw. Taka sytuacja utrzymuje się od kilku tygodni, podczas gdy inne drogi w tej okolicy zostały załatane, tutaj nie było ekipy remontowej - pisze pan Jacek.

Jego zgłoszenie przekazaliśmy wczoraj do rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, gdzie obiecano szybką naprawę drogi. Sygnały z miasta zgłosiliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg. Informacje zostały przekazane firmie Molter, która wygrała przetarg na zimowe utrzymanie całego miasta. W tej chwili ekipa łatająca dziury zużywa ok. 12 ton asfaltu dziennie.

Jeżeli w twojej okolicy są dziurawe jezdnie poinformuj nas o tym. Wszystkie zgłoszenia przekażemy do Miejskiego Zarządu Dróg, który zleca remonty. Na sygnały czekamy od poniedziałku do piątku w godz. 8-15 pod tel. 17 867-22-45. Zgłoszenia można wysyłać także na [email protected]<.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24