Sędziowie uznali, że gdyby Musa Dogan wrócił do kraju, groziłyby mu tortury i śmierć.
Jak mówi Gazecie Anna Łyp, obrońca Musy Dogana - "Sąd Apelacyjny w całej rozciągłości podtrzymał wyrok sądu niższej instancji. Zmienił tylko podstawę prawną. Swoje orzeczenie oparł o Konwencję Praw Człowieka".
Jeśli sekretariat sądu zdąży powiadomić administrację zakładu karnego w Załężu, Dogan będzie mógł jeszcze dziś opuścić areszt.
Przypomnijmy. Musa wraz z żoną Anną został zatrzymany w Rzeszowie na ulicy na początku stycznia. W Turcji dostał w 1996 roku karę śmierci, zamienioną potem na dożywotnie więzienie. W 2002 roku udało mu się uciec z tureckiego, ciężkiego więzienia.
Uciekł do Szwecji, gdzie dostał azyl i prawo pobytu. W ubiegłym roku w Rzeszowie ożenił się z Polką i zaczął załatwiać sprawę legalizacji pobytu.
W styczniu go zatrzymano, ponieważ Turcja wysłała za nim międzynarodowy list gończy.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie na podstawie raportów Amnesty International i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz zeznań świadka, stwierdził, że istnieje realne zagrożenie, że Kurd może być w tureckim więzieniu torturowany i nie zgodził się na jego wydalenie z kraju.
Wyrok jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?