Interaktywne centrum zamiast bazaru przy ul. Dołowej w Rzeszowie

O budowie centrum naukowego w Rzeszowie mówi się od kilku lat. Pomysłodawcą inwestycji jest stowarzyszenie naukowe ExploRes. Zgodnie z założeniem rzeszowski ICENT ma być odpowiednikiem warszawskiego Centrum Nauki Kopernik.

To miejsce, gdzie poprzez specjalne wystawy i ekspozycje goście poznają tajniki nauki i wykonują doświadczenia naukowe. Interaktywne ekspozycje, przedstawienia, zajęcia naukowe i eksperymenty przyciągają tu dziesiątki tysięcy gości z całego świata.

Jeszcze w ubiegłym roku rzeszowscy radni zarezerwowali w budżecie miasta 200 tysięcy złotych na opracowanie koncepcji rzeszowskiego centrum. Prezydent proponował, aby otworzyć je w budynku po zespole szkół energetycznych przy al. Batalionów Chłopskich. Lokalizacja nie przypadła jednak do gustu miejskim radnym, a temat ucichł. Dzięki niedawnej decyzji radnych sejmiku województwa jest jednak znowu aktualny.

- W budżecie województwa zarezerwowali 400 tys. zł na projekt nowoczesnej biblioteki, która ma być połączona z centrum interaktywnym. Inwestycję marszałek będzie realizować wspólnie z miastem - wyjaśnia Wiesław Bek, rzecznik prasowy marszałka województwa podkarpackiego.

W planach marszałka centrum nazwano "małym Kopernikiem". Według najnowszej koncepcji ma powstać w Rzeszowie, a nie jak rozważano pierwotnie, w centrum kongresowo-wystawienniczym, jakie będzie budowane przy porcie lotniczym w Jasionce.

- Marszałek pytał nas już o potencjalną lokalizację dla biblioteki i Kopernika. Prezydent proponuje działkę przy al. Rejtana, na której dzisiaj działa bazar. W tym roku zaczynamy budowę nowego targowiska nad Wisłokiem, na które przeniosą się kupcy. Dzięki temu teren będzie do dyspozycji - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Zgodnie z planem zagospodarowania przy Rejtana można wybudować bibliotekę. Działka po bazarze ma być także zabudowana nowym gmachem Sądu Okręgowego. Zdaniem Tomasza Michalskiego z ExploResu to dobra lokalizacja.

- Bo w odróżnieniu do Jasionki, to miejsce bardziej dostępne dla ludzi. Ale, żeby przedsięwzięcie miało sens, centrum nie może być tylko dodatkiem do biblioteki. Potrzeba sporego budynku, który zmieści wiele ekspozycji - mówi T. Michalski.

Dlatego zgodnie z koncepcją przygotowaną przez ExploRes, rzeszowski "Kopernik" powinien mieć między 1000-5000 m kw. powierzchni. Stowarzyszenie szacuje, że jego budowa i wyposażenie to nawet ok. 90 mln zł.

- Koszty to głównie eksponaty, które wykonuje się na specjalne zamówienie. Obliczyliśmy, że jedna taka atrakcja to ok. 90 tys. zł. Wydatek spory, bo nie są to seryjnie produkowane urządzenia, ale coś budowanego ekstra, od podstaw, na zamówienie - mówi Tomasz Michalski.

Na szczęście w ubiegłym tygodniu pojawiła się szansa na dofinansowanie inwestycji. Podczas konferencji w Warszawie Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Barbara Kudrycka zapowiedziała, że w latach 2014-2020 (kolejna perspektywa unijna) jej resort dofinansuje budowę piętnastu małych Koperników.

- I to dla nas szansa. Jeśli takie pieniądze uda się zdobyć, od razu zlecimy przygotowanie dokumentacji, która umożliwi ogłoszenie przetargu. Zależy nam na szybkiej realizacji projektu - deklaruje Teresa Kubas-Hul, przewodnicząca Sejmiku Województwa Podkarpackiego.

Pieniądze w wysokości ok. 60-70 mln zł będą przyznawane w drodze konkursu. Samorząd województwa na pewno w nim wystartuje.