Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska zrobi porządek przy szpitalu na Lwowskiej w Rzeszowie

Bartosz Gubernat
Zakaz parkowania, droga pożarowa, albo miejsce dla inwalidy? Na kierowcach parkujących obok "dwójki” takie znaki nie robią wrażenia.
Zakaz parkowania, droga pożarowa, albo miejsce dla inwalidy? Na kierowcach parkujących obok "dwójki” takie znaki nie robią wrażenia. Dariusz Danek
Pacjenci Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie narzekają na bałagan, jaki panuje przed wejściem do budynku. - Auta stoją na trawnikach, drodze pożarowej i przystanku autobusowym - alarmuje pan Krzysztof.

Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie to największa lecznica w regionie. Jest tu 830 łóżek dla pacjentów, każdego dnia z pomocy lekarzy przyjmujących w poradniach korzysta prawie tysiąc osób. Do dyspozycji mają duże parkingi - od strony al. Armii Krajowej oraz ul. Lwowskiej.

Szczególnie na drugim z nich wolne miejsca można znaleźć bez problemu. Mimo tego kierowcy bezczelnie tarasują chodniki, trawniki i drogę pożarową przy głównym wejściu do szpitala.

- Auta codziennie stoją też na miejscach dla inwalidów, oraz na zatoczce przystanku autobusowego. Efekt? Autobusy blokują ulicę, bo muszą zabierać pasażerów bezpośrednio z jezdni - pisze w mailu do redakcji pan Krzysztof.

Nasz czytelnik ma rację. Wczoraj w południe pojechaliśmy przed szpital. Na głównym parkingu, od strony ul. Leszka Czarnego naliczyliśmy ponad trzydzieści wolnych miejsc. W tym czasie chodnikiem przed głównym wejściem trudno było się przecisnąć. Samochody stały także na chodniku przy przystanku MPK. Efekt? Piesi chodzili po trawniku.

Janusz Solarz, dyrektor szpitala przyznaje, że ma z kierowcami problem.

- Likwidując płatną strefę parkowania zrobiliśmy w ich kierunku ukłon. Ale wielu z nich nie potrafi się zachować. Owszem, są sytuacje losowe, kiedy ktoś musi się szybko dostać do szpitala i w takich przypadkach o karaniu nie może być mowy. Ale pozostali muszą się liczyć z mandatami - ostrzega dyrektor, który ma nadzieję, że sytuacja poprawi się na wiosnę, kiedy ruszy nowy szpitalny oddział ratunkowy a obok niego duży parking.

Z prośbą o interwencje zwróciliśmy się wczoraj do Straży Miejskiej w Rzeszowie. Józef Wisz, komendant jednostki zapewnia, że jeszcze dzisiaj wyśle tam patrol.

- Gdzie to konieczne, auta będą holowane. Pozostali kierowcy muszą liczyć się z mandatami. Na ul. Kolejowej właściciele samochodów też nic nie robili sobie z zakazu, ale kilka dni holowania przyniosły efekt. Dziś jest tu porządek - mówi komendant.

Strażnicy ostrzegają, że odholowanie auta na przymusowy postój na parkingu kosztuje 400 zł. Jeśli kierowca nie odbierze go w ciągu jednego dnia, za każdą kolejną dobę zapłaci dodatkowo od 10 do 180 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24