Czwartkową, nadzwyczajną sesję zwołano na wniosek sprzyjających prezydentowi Tadeuszowi Ferencowi radnych SLD i Rozwoju Rzeszowa. Lewicowe kluby chciały po raz kolejny dyskutować na temat poszerzenia miasta o wieś Malawę z gminy Krasne i połączenie Rzeszowa z całą gminą Trzebownisko.
Ponieważ na co dzień, w liczącej 25 członków radzie SLD i RR mają tylko 11 głosów, przed sesją mówiło się, że prezydent liczy na absencje po prawej stronie. Kiedy wśród radnych PiS zabrakło Krystyny Wróblewskiej i Waldemara Szumnego (podlegają m.in. lewicowej wicemarszałek Annie Kowalskiej), w Rozwoju Rzeszowa zapanowały znakomite humory. Przeciwni do tej pory Malawie radni PiS i PO zostali bowiem z 11 głosami, a ponieważ Kazimierz Myrda z PO to zdeklarowany orędownik przyłączenia Malawy, prawica wiedziała, że głosowanie przegra.
- Niekoniecznie. My mamy asa w rękawie - puszczał oko Jerzy Cypryś, szef klubu PiS.
W rozgrywce o Trzebownisko jednak go nie wyciągnął.
- Musimy iść na północ, jeśli Rzeszów ma być metropolią. A przecież wszyscy się zgadzamy, że to dobry kierunek - motywował do głosowania za uchwałą Czesław Chlebek, szef RR.
- Kierunek dobry, ale metoda zła. Zgody ze strony władz Trzebowniska nie ma. Powinniśmy najpierw coś zaoferować mieszkańcom, a potem, jeśli ich przekonamy podejmować uchwałę - ripostował Andrzej Dec z PO.
Mimo, że krytycznie wobec uchwały wyrażali się także radni PiS, zdziesiątkowana prawica nie zdołała obronić swoich racji. Zwłaszcza, że przeciwko zagłosowali tylko Jerzy Cypryś i Jadwiga Stręk z PiS. Andrzej Dec a także pozostali przedstawiciele PiS wstrzymali się od głosu.
Przed głosowaniem w sprawie Malawy o przerwę w obradach poprosiła Jolanta Kaźmierczak z PO. Radni PiS i Platformy w pośpiechu opuścili salę obrad.
- Do widzenia - rzucił na odchodne jeden z nich.
- Do widzenia? - zdziwili się przedstawiciele lewicy.
Kiedy Konradowi Fijołkowi, wiceprzewodniczącemu Rady Miasta nie udało się zwołać radnych z powrotem na salę, niczym nauczyciel odczytał listę obecności.
- Nie mamy kworum, zatem przerywam sesję. Obrady wznowimy o 8.30 rano. Tym którzy opuścili salę bez usprawiedliwienia mogę potrącić diety i zamierzam z tego prawa skorzystać - mówi Fijołek.
Radni prawicy tłumaczą, że z sesji uciekli, bo czują się przez prezydenta Ferenca nękani Malawą. Czy w środę przyjdą do ratusza?
- Wszystko zależy od tego, ilu nas będzie. Jeszcze raz powtarzam, że w pełnym składzie pięć razy zagłosowaliśmy przeciwko Malawie i tym razem byłoby tak samo. Dlatego nasze czwartkowe zachowanie to nie ucieczka, próba manifestacji swojego zdania. Nie może być tak, że licząc na nieobecności prezydent nagina demokrację - mówi Jerzy Cypryś.
W poniedziałek radni PiS wydadzą w sprawie przerwanej sesji oficjalne stanowisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu