- To jeden z najistotniejszych elementów naszego programu transportowego. System zepnie w całość wszystkie jego części. Bez niego zakup autobusów i wydzielenie pasów dla MPK nie miałoby sensu. Kiedy go uruchomimy, kierowcy przekonają się, że warte ponad 400 milionów złotych inwestycje to nie tylko tak niechciane buspasy - przekonują władze Rzeszowa.
Chociaż realizacja największego w historii miasta unijnego projektu trwa od kilku miesięcy, w ciągu ostatniego tygodnia miasto zrobiło największy krok naprzód. W piątek rzutem na taśmę urzędnicy złożyli w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości dokumentację przedsięwzięcia niezbędną do uzyskania 75 mln euro dotacji na ten cel.
- Na bieżąco sprawdzałem jak przebiega trasa, bo nasze auta wiozły prawdziwy skarb. Dokumentów było tak dużo, że trzeba było spakować je do dwóch samochodów - mówi prezydent Tadeusz Ferenc.
W ciągu tygodnia miasto ogłosiło także kolejne przetargi na zawarte w programie zadania. Po rozpoczętym już remoncie ul. Podkarpackiej lada dzień urzędnicy podpiszą umowę na modernizację ul. Lubelskiej. Wykonawcy prac na al. Rejtana i Wyzwolenia są już poszukiwani, podobnie jak dostawca 80 nowiutkich autobusów dla MPK.
Kluczowym przetargiem jest jednak ten najnowszy, na budowę tzw. Inteligentnego Systemu Zarządzania Ruchem.
- Mówiąc najprościej to zestaw nowoczesnych rozwiązań elektronicznych spiętych w jedną całość, sterowanych przez fachowców z dwóch centrów nadzoru - wyjaśnia Stanisława Bęben, szefowa wydziału pozyskiwania funduszy w Urzędzie Miasta Rzeszowa.
Informacje do centrów będą przesyłane z nadajników zamontowanych na autobusach.
- Przy pomocy sieci radiowej będzie możliwa także komunikacja między pojazdami, przystankami i sygnalizacją świetlną. System obejmie 50 skrzyżowań, będzie m.in. priorytetować pojazdy komunikacji miejskiej i reagować na korki. Wyposażymy go w 700 kamer, które zawisną na przystankach, krzyżówkach i w autobusach. Nadajniki na pojazdach to największy w Europie tego typu system ruchomej łączności radiowej - wyjaśnia Lesław Bańdur, szef miejskich informatyków.
W razie wypadku pracownik centrum zarządzania zaproponuje kierowcom objazd, puszczając informację na tablice elektroniczne, jakie staną przy ulicach. Komunikacja między poszczególnymi urządzeniami będzie natychmiastowa.
- 130 wyświetlaczy stanie także na przystankach. Dzięki nim pasażer dowie się na bieżąco np. za ile jego autobus dotrze do zatoczki. Będzie to możliwe także dzięki komunikacji radiowej między autobusem a centrum i przystankiem - wyjaśnia Łukasz Dziągwa, szef Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.
Wyświetlacze to obok automatów sprzedających bilety także element elektronicznej części unijnego programu. Całość uzupełni wprowadzenie miejskiej karty elektronicznej.
- Na początek będzie można płacić nią za bilety. Docelowo poszerzymy gamę usług do ok. 50. Np. o możliwość dokonania opłat za parking, wodę, czy wejście na basen - dodaje Lesław Bańdur.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA