Ekolodzy po raz kolejny zablokowali odmulanie Wisłoka w Rzeszowie

Skargę złożyło Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków i Stowarzyszenie Ekologiczno- Kulturalne Klub Gaja. Ekolodzy obawiają się, że podczas odmulania uszkodzony zostanie rurociąg gazowy znajdujący się na dnie zalewu. Członkowie organizacji twierdzą też, że tegoroczna powódź opóźniła lęgi chronionych ptaków.

Ekolodzy szkodzą terenom Natura 2000

Według Stanisława Homy - dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta ekolodzy szkodzą terenom objętym programem Natura 2000.

- Przy opracowaniu raportu pracowali specjaliści od roślin, ryb i ptaków. Wśród zagrożeń dla zalewu wymienione są między innymi jego spłycenie i zamulenie. Ekolodzy nie mieli już żadnych poważnych argumentów - komentuje skargę dyrektor Homa.

Odmulanie potrwa trzy lata

W piątek Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa złożył zażalenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

- Chcemy, żeby sąd uchylił albo chociaż ograniczył swoje postanowienie. Nie musimy odmulać od razu całego zalewu. Refuler może pracować najpierw tam, gdzie nie ma miejsc lęgowych - przekonuje dyrektor Homa.

Odmulanie, w zależności od pogody potrwa 2-3 lata. Firma Murpol, która oczyści rzekę zakupiła kolejną maszynę do odmulania. Refuler o większej mocy, ma być sprowadzony z Włoch 25 września. Niestety, przynajmniej na razie nowej maszyny nikt nie wykorzysta.