Prokurator: mieszkaniec Głogowa Młp. nie może trzymać lwa w domu

Simba należy do cyrku objazdowego. Jego właściciel dał go na chwilę pod opiekę Leszkowi Bielendzie, bo malec rozpraszał innego lwa, tresowanego przez pracownika cyrku.

Chcę go mieć

Najpierw Bielenda deklarował, że po kilku miesiącach zwróci zwierzę.

- Ostatnio jednak właściciel podpytuje mnie, czy nie chciałbym go zatrzymać. Oczywiście, że chcę - przyznaje.

Problem w tym, że zgodnie z prawem w Polsce można trzymać lwa tylko w ogrodzie zoologicznym lub w cyrku. M.in. dlatego Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie prowadzi postępowanie przeciwko Leszkowi Bielendzie.

- O ile o znęcaniu nad zwierzęciem nie ma mowy, to lew przebywa u opiekuna bezprawnie. W związku z tym wystąpię do burmistrza Głogowa Małopolskiego, by nakazał oddać go cyrkowi lub do ogrodu zoologicznego - mówi Aleksandra Korczowska z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.

Buduję mu dom

Tymczasowy opiekun nie zamierza jednak pozbywać się drapieżnego kota. W ubiegłym tygodniu kupił olbrzymią kabinę izotermiczną, w której zamieszka Simba. Buduje też ogrodzenie z kamieni, by odseparować go od otoczenia.
Lada dzień lwem zajmie się treser i postara się go ułożyć. A co, jeśli burmistrz nakaże go oddać?

- Jeśli będzie trzeba, założę cyrk - zarzeka się Bielenda.