Pod koniec lutego pisaliśmy, że miasto ogłosi kolejny przetarg na modernizację krytej pływalni przy ulicy Matuszczaka, a prace mają się zacząć jeszcze w tym roku.
- Musimy ponownie poszukać wykonawcy remontu, bo dwie oferty, jakie wpłynęły do nas w poprzednim przetargu są nie do przyjęcia. Wykonawcy za przeprowadzenie prac żądają ponad 12 mln zł, podczas gdy fachowa ekspertyza, którą zamówiliśmy mówi o kwocie o połowę niższej - mówił nam Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Podczas przebudowy pływalni niecka basenu miała zostać nieco wypłycona, lustro wody podniesione do poziomu posadzki. Od ul. Matuszczaka miała być wybudowana sala gimnastyczna dedykowana skoczkom. Znalazłby się tu m.in. tzw. suchy basen. To niecka o głębokości około 4 metrów i wymiarach 8 x 6 metrów, wypełniona gąbkami. Plan był taki, że zawodnicy będą tu doskonalić skoki, które później przeniosą na trampoliny i trening na pływalni.
Na sali zostałyby także zamontowane specjalistyczne batuty i ścieżki akrobatyczne, a w części basenowej nowy osprzęt do skoków. To m.in. nowa podstawa dla dwóch trampolin 3-metrowych, które służyłyby do trenowania skoków synchronicznych. Basen miał byc też wyposażony w nową konstrukcję wieży 5-metrowej i dwie trampoliny 1-metrowe. Prace szacowano na ok. 1,5 roku.
Ministerstwo gotowe wspomóc budowę
Teraz pojawiło się jednak nowe rozwiązanie. Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa był ostatnio w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Poruszany był tu temat m.in. basenu przy Matuszczaka. Okazuje się, że jest szansa, iż miasto dostałoby dofinansowanie z ministerstwa w wysokości 50 procent do budowy nowego obiektu.
- Na nową pływalnię dostaniemy połowę kosztów, a do remontu tylko 2 miliony. Kalkulacja jest zatem prosta, choć zdaję sobie sprawę, że znajdą się tacy, którzy będą krytykować i wymyślać. Na dzień dzisiejszy jestem zdecydowany na to, by budować nowy, nowoczesny basen w Rzeszowie, bo to się nam bardziej opłaca, niż remont - to zdanie Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa. - Dodam, że przy Matuszczaka jest bardzo ciasno, dlatego musimy znaleźć nową lokalizację.
Przypomnijmy. Pływalnia przy Matuszczaka była ogólnodostępna, ale służyła przede wszystkim skoczkom do wody Stali Rzeszów. Miasto w 2014 roku przejęło ją od WSK (dziś Pratt & Whitney), oddając mu w zamian parking przy ul. Żeglarskiej. Po zakończeniu planowanego remontu Rzeszów miał pełnić rolę ośrodka przygotowań kadry olimpijskiej w skokach do wody. Rzeszowianie są multimedalistami mistrzostw Polski i Europy.
Potrzebujemy nowej, profesjonalnej pływalni
Od końca ubiegłego roku ok. 60 zawodników sekcji skoków do wody ZKS Stali trenuje na basenie ROSiR, ponieważ tylko tam znajduje się basen z minimalną, wymaganą głebokością. Nie mają ani wieży, ani trampoliny 3-metrowej.
- Niestety, basen ten jest bardzo obłożony przez szkoły i prywatne firmy, więc na treningi zostaje nam niewiele godzin - mówi Grzegorz Kozdrański, trener kadry narodowej juniorów. - W porównaniu do treningów na basenie przy Matuszczaka, mamy teraz 3/4 godzin mniej. Dlatego bardzo liczymy na nowy obiekt, odpowiedni dla naszych potrzeb i np. treningu nurków. Można by było organizować u nas mistrzostwa Polski, Europy, świata i wrócić do dawnych, dobrych tradycji. Przy okazji byłaby to wspaniała wizytówka i reklama miasta.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Uważajcie na Sablewską za kółkiem! Kiedyś doprowadzi do wypadku! Ekspert wyjaśnia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Tylko u nas
- Rzadki widok: Cleo pokazała swoje prawdziwe włosy bez doczepów. Poznalibyście ją?