Przez lata kanalizacja deszczowa budowana przy ulicach była wykonywana pod asfaltem, co skutkowało rozmieszczeniem studzienek na jezdniach. Tak jest m.in. w ciągu ulic Dąbrowskiego i Lisa-Kuli. Niestety, wiele z nich pod naciskiem samochodów zapada się.
- Studzienki starego typu nie mają odpowiednich pierścieni odciążających i fundamentów. Gdy dodatkowo woda podmywa grunt, zapadają się. Wystarczy 0,5-1 cm poniżej poziomu drogi, by kierowcy odczuwali dyskomfort - mówi Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.
Na naprawę zapadniętych studzienek miasto wydaje rocznie ok. 200 tys. zł. Każdy remont oznacza utrudnienia dla kierowców, bo na czas prac drogowcy muszą wyłączyć z ruchu fragment ulicy. Tak było ostatnio m.in. na ulicach Wita Stwosza i Lisa-Kuli. Rozwiązaniem problemu ma być decyzja prezydenta Tadeusza Ferenca, który zalecił projektowanie kanalizacji na nowych ulicach poza jezdniami.
- I tam, gdzie jest to możliwe, studzienki projektujemy i wykonujemy poza ulicą. Najłatwiej jest przy okazji budowy zupełnie nowych ulic, bo projektant nie jest wówczas ograniczony, na przykład protestami mieszkańców - stwierdzi dyrektor Magdoń.
Problemy pojawiają się natomiast podczas poszerzania starych ulic. Wielu mieszkańców nie chce zezwolić miastu na wejście na swój teren, by zakopać na nim rury. Wówczas kanalizacja i studzienki muszą pozostać na starym miejscu.
- Na szczęście, technologie są coraz trwalsze. Np. na łączniku między rondem im. Jacka Kuronia a wiaduktem studzienki są na ulicy, ale zostały odpowiednio wzmocnione i nie ma z nimi od dłuższego czasu żadnego problemu - kończy Piotr Magdoń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce