Pieniądze na działalność Ochotniczych Straży Pożarnych są rezerwowane w budżecie miasta co rok. Część tych kwot pochłaniają bieżące wydatki, jak np. legalizacja sprzętu używanego podczas akcji gaśniczych i ratunkowych.
Regularnie uzupełniane jest także wyposażenie remiz. Sprzęt o wartości 70 tysięcy złotych dostali właśnie strażacy z Bzianki, która jest miejskim osiedlem od początku tego roku.
W mieście są większe możliwości
- Pieniędzy wystarczyło nam między innymi na pompę, agregat prądotwórczy, umundurowanie, buty, węże strażackie i zestaw ratownictwa medycznego z deską ortopedyczną. Zamontowaliśmy także system, dzięki któremu komenda PSP powiadamia nas SMS-ami o zdarzeniach, do których możemy jechać pomóc. Takich pieniędzy, jakie dostaliśmy na dzień dobry od miasta, nie mieliśmy przez wiele lat - mówi Paweł Kawa, prezes OSP Bzianka.
Kamil Skwirut, radny z osiedla Bzianka zwraca uwagę, że w gminach wiejskich strażacy nie mogą liczyć na takie zakupy. - Gminy mają niewielkie budżety i nie mogą sobie pozwolić na takie zakupy - zwraca uwagę. Przypomina, że podczas konsultacji społecznych w wielu okolicznych wioskach straszy się mieszkańców, że po włączeniu do miasta OSP będą likwidowane.
- Tak samo przeciwnicy powiększenia miasta mówią o kołach gospodyń wiejskich i zespołach ludowych. To bzdury. Inwestujemy w tych ludzi, rozbudowujemy im domy kultury, finansujemy działalność. Straż pożarną w każdej przyłączonej miejscowości staramy się wyposażyć we wszystko, czego potrzebuje - podkreśla Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Urzędnicy wyliczają, że OSP działające na nowych miejskich osiedlach zostały w ubiegłych latach wyposażone w nowoczesne pompy i aparaty tlenowe. - Inwestujemy także w ich system łączności, kupujemy sprzęt do udzielania pierwszej pomocy. Na przykład OSP Zalesie dostała właśnie nowy defibrylator. Staramy się, aby każda remiza miała kompletny zestaw ratownictwa medycznego - wylicza Piotr Jarosz, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Rzeszowa. Dodaje, że na osiedlach Budziwój, Biała i Przybyszówka rozbudowano budynki OSP.
Drabinianka ze względu na bliskość Wisłoka i Żwirowni dostała przyczepę z łódką do ratownictwa wodnego. - Teraz przygotowujemy się do zakupu samochodów z wodą. W OSP Przybyszówka i Dębina zastąpią one wiekowe stary. Na Drabiniance i Bziance strażacy wcale nie mają takich pojazdów, dlatego im także je kupimy - dodaje Piotr Jarosz.
- Strażacy OSP są pierwsi na miejscu pożaru, muszą być dobrze wyposażeni i mieć świetne warunki do pracy. Jeśli mają skutecznie ratować ludzi, potrzebują nowoczesnego i sprawnego sprzętu i taki będziemy im kupować - zapewnia rzecznik Chłodnicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS