Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setki milionów na drogi. Rzeszów znowu się rozbuduje

Bartosz Gubernat
Przez nowy most i rondo w przyszłości kierowcy dojadą do ulic Lubelskiej i Krakowskiej.
Przez nowy most i rondo w przyszłości kierowcy dojadą do ulic Lubelskiej i Krakowskiej. Krzysztof Kapica
W Rzeszowie i okolicy planowane i realizowane są kolejne duże przedsięwzięcia drogowe za setki milionów złotych. Nowe połączenia, mosty i ulice mają odciążyć od ruchu samochodowego centrum Rzeszowa i usprawnić ruch tranzytowy w okolicy miasta.

Lata 2008 - 2014 pod względem inwestycyjnym były dla Rzeszowa rekordowe. Dzięki unijnym dotacjom w tym czasie udało się przebudować większość głównych dróg. Tylko w ramach programu transportowego nową nawierzchnię, chodniki i ścieżki rowerowe dostały ulice Lubelska, Podkarpacka i Rejtana, a al. Wyzwolenia doczekała się dobudowy dodatkowej jezdni. Z dwóch, do czterech pasów ruchu poszerzono ją dzięki przykryciu potoku Przyrwa, który przez lata podmywał drogę i doprowadzał do zamykania ruchu. Efekt? O gigantycznych korkach w tym rejonie kierowcy dawno zapomnieli.

Na tym wizja rozwoju układu drogowego w mieście i okolicy jednak się nie kończy. Zarówno miasto, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jak i Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich szykują kolejne potężne inwestycje, które mają odciążyć Rzeszów.

Od wylotówki do węzła

Zadanie numer jeden to w tej chwili realizowane od strony północnej i zachodniej Rzeszowa kolejne odcinki drogi ekspresowej S19. Dla miasta największe znacznie ma ten o długości 6,3 km, zaczynający się w Świlczy prowadzący do węzła Rzeszów-Południe, który zostanie wybudowany w rejonie Kielanówki i Racławówki. Z kolei między nim, a ul. Podkarpacką w Rzeszowie powstanie łącznik, do którego budowy szykuje się miasto i marszałek. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, kierowcy pojadą tędy w 2017 roku.

Piotr Pomykała, kierownik projektu z GDDKiA wylicza, że chociaż fragment S19 nie jest długi, ze względu na słabą nośność gruntów kontrakt jest bardzo praco i czasochłonny, a co się z tym wiąże, drogi. Budowa 6,3 km trasy pochłonie 342 mln zł, czyli średnio aż 54,3 mln zł za kilometr. Węzeł w Kielanówce będzie miał kształt karcianego koloru karo.

- Jego punktem środkowym zostanie rondo o średnicy 85 metrów, obok zbudujemy cztery łącznice zjazdowe i jeden wylot do drogi wojewódzkiej nr 878, czyli trasy, która od strony ul. Podkarpackiej doprowadzi tu miasto - mówi Marek Kaczmarzyk z firmy Eurovia Polska.

Zgodnie z projektem łącznik ma poprowadzić od węzła do ul. IX Dywizji Piechoty, czyli trasy biegnącej od ul. Podkarpackiej do Przemysłowej. To będzie trasa dwupasmowa, o długości 3,5 km. Dokumentacja łącznika jest już gotowa. - Przetarg na wykonanie prac ogłosimy lada dzień - wyjaśnia Piotr Magdoń dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Koszt budowy drogi zależy od wartości ofert, jakie wykonawcy złożą w przetargu. Wstępne szacunki miasta mówią jednak o ok. 140 mln zł. W Miejskim Zarządzie Dróg nie mają wątpliwości, że to jedno z najważniejszych zadań drogowych w rozdaniu pieniędzy unijnych na lata 2014-2020. Urzędnicy będą próbować zdobyć na ten cel dotacje w wysokości nawet 85 procent kosztów zadania. W granicach Rzeszowa mieści się jednak tylko 1/3 trasy, dlatego Rzeszów nie pokryje w całości kosztów jej budowy.

Miasto podpisało w tej sprawie porozumienie z marszałkiem województwa, który będzie partycypował w kosztach. To jednak stolica województwa, jako wiodący inwestor zorganizuje przetarg na budowę całej drogi i będzie ją nadzorować. Po zakończeniu budowy łącznika z ul. Podkarpacką, ten odcinek ekspresówki spełni funkcję zachodniej obwodnicy miasta, która przejmie przede wszystkim ruch tranzytowy. Efektem ma być zmniejszenie korków głównie w rejonie ul. Podkarpackiej i Przemysłowej oraz alei Witosa, Batalionów Chłopskich i Powstańców Warszawy.

Most gigant nad zalewem

Z węzła południowego przez miejski łącznik kierowcy dojada do ul. Podkarpackiej. Stąd w kierunku al. Sikorskiego miasto planuje zbudować tzw. „drogę południową”.

- W tej chwili opracowywany jest już miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tej części miasta. Planiści mają w nim zaproponować m.in. przebieg drogi. Chcemy, aby zaczynała się na skrzyżowaniu ul. Podkarpackiej i IX Dywizji Piechoty. Stąd pobiegnie przez Wisłok i ul. Jana Pawła II w kierunku alei Sikorskiego, z którą połączy się w rejonie skupu złomu – mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa odpowiedzialny za inwestycje.

Droga ma mieć ok. 4,5 km długości, dwie jezdnie, cztery pasy ruchu. Wiceprezydent Ustrobiński określa ją mianem nowej, południowej obwodnicy Rzeszowa. Koszt inwestycji szacuje się na razie na ok. 450-500 mln zł, ale 85 procent tej kwoty miasto chce zdobyć z Unii Europejskiej.

– To zadanie jest przez nas wpisane na listę do realizacji w tym rozdaniu pieniędzy. Najpierw zbudujemy łącznik z S19, później dojazd od mostu im. Tadeusza Mazowieckiego do ul. Krakowskiej, a „trasa południowa” powstanie jako trzecia – mówi Marek Ustrobiński.

Z mostu na Krakowską

Na północ od centrum Rzeszowa kluczowym projektem jest przedłużenie trasy powstałej po wybudowaniu mostu im. Tadeusza Mazowieckiego. Kolejny fragment drogi ma mieć ok. 1,5 km długości. Na całym odcinku otrzyma dwie jezdnie, po dwa pasy ruchu w obu kierunkach. Powstaną tu także ścieżki rowerowe. Zacznie się w rejonie ronda, u zbiegu ul. Lubelskiej i Krogulskiego, skąd poprowadzi do ul. Warszawskiej, z którą połączy się między ul. Borową, a granicą Rzeszowa i gminy Głogów Młp. W rejonie ul. Warszawskiej drogi mają się połączyć przy pomocy ronda.

- Chcielibyśmy w tym roku opracować projekt trasy. Jej budowa będzie dla nas jednym z głównych zdań na rozdanie unijnych pieniędzy do 2020 roku – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Rondo będzie jednak rozwiązaniem tymczasowym. Kolejna cześć planu zakłada budowę drogi od ul. Warszawskiej do Krakowskiej, a wówczas trzeba będzie wykonać także wiadukt, którym samochody przejadą nad torami kolejowymi biegnącymi od Rzeszowa w kierunku północnym. Urzędnicy chcą, planują, że ta przeprawa będzie na tyle długa, aby pozwolić kierowcom przejechać jednocześnie także nad ul. Warszawską.

- Liczymy, że dofinansowanie budowy tej części trasy sięgnie nawet 85 procent kosztów. O taką samą dotację będziemy walczyć również na ostatni odcinek, prowadzący do ul. Krakowskiej – mówi Maciej Chłodnicki.

Z autostrady i ekspresówki na lotnisko

Nieco dalej, na terenie gmin Trzebownisko i Głogów Młp. powstaje z kolei tzw. droga lotniskowa. Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich chce w ten sposób połączyć do 2020 roku drogę ekspresową S19 na węźle "Jasionka" z autostradą A4 na węźle “Rzeszów -Zachód". Nowy łącznik pobiegnie obok portu lotniczego. Do tej pory w ramach inwestycji wybudowano estakadę w ciągu drogi krajowej nr 9, aby ruch po tej trasie przebiegał bezkolizyjnie nad nowym łącznikiem.

Najwięcej emocji budzi przebieg trasy w Jasionce, w rejonie Aeroklubu Rzeszowskiego. Początkowo zastanawiano się nad budową estakady, dzięki czemu budynki ośrodka lotniczego pozostałyby na swoim miejscu. Ostatecznie wybór padł na tańsze rozwiązanie - rondo, które będzie skrzyżowaniem „drogi lotniskowej" z krajową „dziewiętnastką". Pod estakadą w Rudnej Małej otwarto rondo, będące kolejnym elementem trasy. Dzięki budowie tego łącznika kierowcy jadący autostradą lub drogą S19 na lotnisko nie będą musieli już wjeżdżać do Rzeszowa. Będzie to także swego rodzaju obwodnica Rzeszowa, pozwalająca swobodnie poruszać się między gminami sąsiadującymi z Rzeszowem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24