Rzeszowscy rowerzyści: Nad Wisłokiem jest ciemno i niebezpiecznie

Bulwary nad Wisłokiem to jedno z najbardziej popularnych miejsc wypoczynku w Rzeszowie. W pogodne dni spacerują tędy tysiące osób. Ze względu na olbrzymią liczbę rowerzystów i miłośników jazdy na rolkach miasto sukcesywnie poszerza tutaj alejki, wydzielając osobne pasy ruchu dla pieszych. Niestety miejscami wciąż brakuje oświetlenia.

- Problem dotyczy przede wszystkim odcinka na wysokości Olszynek i mostu im. Narutowicza. Po zmroku zbierają się tu ludzie, którzy piją alkohol siedząc na ławkach przy drodze rowerowej. Część z nich siedzi na chodniku, w miejscu przeznaczonym dla pieszych i rowerzystów. Bardzo łatwo tu o wypadek. Można przecież na kogoś najechać, albo przewrócić się na butelkach wyrzucanych na ziemię. Niestety, ale często jest tu także mnóstwo potłuczonego szkła – skarży się nasz czytelnik.

Drugie z niebezpiecznych miejsc rowerzyści wskazują na Lisiej Górze.

- Między przystanią kajakową na Lisiej Górze, a końcem ścieżki rowerowej na Zwięczycy także jest zupełnie ciemno. Tu problemu z butelkami nie ma, ale za to wiele osób jeździ rowerem bez oświetlenia. Niewiele trzeba, aby doszło do zderzenia z innym rowerzystą, albo potrącenia pieszego. Te alejki trzeba jak najszybciej oświetlić – uważa rowerzysta.

CZYTAJ TEŻ: Olszynki w Rzeszowie? Alkohol, seks i wandale

W ratuszu zapewniają, że oświetlenie Olszynek jest już zaplanowane.

- Latarnie zaświecą tam jeszcze w tym roku, w budżecie miasta są zarezerwowane pieniądze na montaż oświetlenia. Przy najbliższej rozbudowie miejskiego monitoringu zamontujemy tam także stałe kamery, a w razie potrzeby będziemy montować dodatkowe, przenośne. Zależy nam aby bezpiecznie czuli się wszyscy, niezależnie od tego, czy nad rzeką spacerują, czy jeżdżą rowerami.

Oświetlenie terenów na Lisiej Górze będzie możliwe najwcześniej w przyszłym roku. Policja przypomina rowerzystom, że po zmroku obowiązkowo należy jeździć z włączonym oświetleniem. Zarówno na drogach oświetlonych, jak i tych, gdzie nie ma latarni.

WIDEO: Wakacje na rzeszowskich bulwarach