Rzeszów zbuduje południową obwodnicę. Koszt: pół miliarda złotych

Funkcję południowej obwodnicy Rzeszowa przed laty pełniła aleja Powstańców Warszawy między aleją Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej. Kiedy ją budowano osiedle Drabinianka i okolice ulic Podkarpackiej oraz Sikorskiego były zabudowane głównie domami jednorodzinnymi. A liczba samochodów zarejestrowanych w Rzeszowie nie przekraczała 50 tysięcy. Dziś aut w samym mieście jest ponad 100 tysięcy, a drugie tyle wjeżdża do Rzeszowa z okolicznych gmin. Skutek? Aleja Powstańców Warszawy w godzinach szczytu jest codziennie zakorkowana.

Alternatywa dla zakorkowanej alei

Lekarstwem na problemy w tej części miasta ma być rozbudowa istniejącego układu drogowego na południu miasta. Władze Rzeszowa chcą w ciągu kilku lat wykonać połączenie drogi ekspresowej S19 przez ul. Podkarpacką, Jana Pawła II z aleją Sikorskiego. Pierwsze elementy zaplanowanej w taki sposób nowej, południowej obwodnicy Rzeszowa to poszerzana właśnie al. Sikorskiego i wybudowany już łącznik ul. Podkarpackiej z Przemysłową. W tym roku rozpoczną się kolejne inwestycje. To poszerzenie do czterech pasów ruchu ostatniego odcinka alei Sikorskiego oraz połączenie ul. Przemysłowej z węzłem S19 Rzeszów-Południe w Kielanówce.

- Między ekspresówką a ul. Podkarpacką droga będzie miała dwie jezdnie i cztery pasy ruchu. Powstanie do przyszłego roku i zostanie otwarta równocześnie z powstającym już odcinkiem S19 Świlcza-Kielanówka – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Powstała w ten sposób droga stworzy objazd dla kierowców jadących od strony Przemyśla i Krakowa w kierunku Krosna i Barwinka. W przyszłości władze miasta zamierzają poszerzyć także kolejny odcinek ulicy Podkarpackiej. Na odcinku do granicy miasta droga będzie miała cztery pasy ruchu.

Most przez Wisłok

Największą i najdroższą częścią projektu jest tzw. „trasa południowa”, która od skrzyżowania ul. Podkarpackiej i IX Dywizji Piechoty poprowadzi do al. Sikorskiego.

- Po drodze przetnie Wisłok i ul. Jana Pawła II, z którą połączy się w rejonie skupu złomu. W tej chwili opracowywany jest już miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tej części miasta. Planiści mają w nim zaproponować m.in. dokładny przebieg nowej drogi - tłumaczy Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa odpowiedzialny za inwestycje.

Droga ma mieć ok. 4,5 km długości, dwie jezdnie, cztery pasy ruchu. Koszt inwestycji szacuje się na razie na ok. 450-500 mln zł, ale 85 procent tej kwoty miasto chce zdobyć z Unii Europejskiej. Zadanie zostało już wpisane na listę kluczowych projektów do realizacji w rozdaniu pieniędzy unijnych w latach 2014-2020.