Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Tadeusz Ferenc spotkał się z mieszkańcami osiedla Nowe Miasto w Rzeszowie

Kinga Dereniowska
Krzysztof Łokaj
Tadeusz Ferenc kontynuuje swój cykl spotkań w ramach „Tour de Ferenc”. Tym razem spotkał się on z mieszkańcami osiedla Nowe Miasto.

Podczas trwania spotkania zapewniał mieszkańców, że 3 tys. podpisów zebranych przez przeciwko wybudowaniu drogi, która miałby być równoległa do ulicy Rejtana i przechodzić przez Nowe Miasto, to dla niego cenna wskazówka. Deklarował też, że „to osiedle zawsze kocha i jest mu ono bliskie".

- Słucham Was i póki ja będę, tej drogi się nie będzie budować – zapewniał wszystkich tych, którzy w piątkowe popołudnie zdecydowali się przyjść na spotkanie z Tadeuszem Ferencem. Na te słowa publiczność odpowiedziała głośnymi brawami. Zapewnił, że żadnych dokumentów na budowę tej drogi nie podpisywał.

Mieszkańcy mają też alternatywny pomysł na rozładowanie korków w mieście. Można by np. obniżyć ceny biletów autobusowych i mieszkańcy przesiedliby się z samochodów na komunikację miejską. Prezydent jednak wytłumaczył, że jest to niemożliwe, bo miasto i tak, sporo do komunikacji dokłada.

Ferenc odniósł się też to słów, które podobno padły pod jego adresem na czwartkowym spotkaniu z posłem Wojciechem Buczakiem. Co ciekawe, osoby przybyłe na spotkanie zaczęły protestować, że nikt tak nie mówił.

- Co do stwierdzeń, że trzeba Ferenca udusić, że trzeba z nim skończyć, to szanowni państwo, przyzwyczajony jestem do tego – powiedział. – Kiedy włączaliśmy Budziwój do Rzeszowa, wyzywali mnie „ty Hitlerze” – przypomniał prezydent.

Prezydent dziękował też mieszkańcom, za to, że za ich sprawą, miasto jest idealnie czyste. Jeden z zabierających głos mieszkańców narzekał jednak, że lokatorzy bloków na Nowym Mieście zmagają się problemem prusaków.

Mieszkańcy chcieli rozmawiać o problemach, a nie słuchać o sukcesach prezydenta

Podczas każdego spotkania mieszkańcy mogą zobaczyć prezentację, w której prezydent chwali się swoimi najnowszymi dokonaniami. Zgromadzone na spotkaniu osoby, jednak nie chciały słuchać o sukcesach ratusza i inwestycjach wprowadzonych w mieście. Wystąpienie wiceprezydenta Marka Ustrobińskiego przerwały głośne krzyki publiczności, która „nie po to tutaj przyszła”. Prezentacja została na chwilę zatrzymana, a prezydent wysłuchał mieszkańców, którzy pytali, co zrobi, aby do tej drogowej inwestycji nie dopuścić, bo jej temat powraca średnio, co 3 lata. Kolejnymi zapewnieniami prezydent uspokoił publiczność, a następnie poprosił o kontynuowanie prezentacji. Niektórzy z zebranych nie wytrzymali i zdecydowali się opuścić salę.

W następnej części spotkania poruszony został temat kolejnej kontrowersyjnej inwestycji w tej okolicy. Chodzi o wysokie bloki, które mają stanąć w pobliżu ulicy Popiełuszki. Na nie mieszkańcy też nie chcą się zgodzić.


zobacz też: Rusza budowa hotelu Holiday Inn Express w Rzeszowie - koło lotniska Jasionka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24