Politechnika Rzeszowska została uniwersytetem technicznym

- Uniwersytet techniczny to najwyższy status, jaki można osiągnąć w szkolnictwie wyższym w Polsce. To rzecz natury czysto prestiżowej, uznanie wysokiej jakości kształcenia - mówi prof. Marek Orkisz, rektor Politechniki Rzeszowskiej i tłumaczy, że nie przełoży się to na zmianę nazwy uczelni.

- Nie byłoby to marketingowo dobrym posunięciem. Nazwa Politechnika Rzeszowska jest uznaną marką.

Aby otrzymać status uniwersytetu technicznego, PRz musiała zdobyć uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora w co najmniej 10 dyscyplinach, minimum 6 w zakresie nauk technicznych.

- Politechnikę można utworzyć wówczas, gdy ma się 6 uprawnień do doktoryzowania. Proszę zwrócić uwagę, że zdobywaliśmy je 61 lat, a 4 kolejne uprawnienia, by stać się uniwersytetem technicznym - w 4 lata - podkreśla prof. Orkisz.

- To znaczy, że wysiłek, który na samym początku został włożony, teraz eksplodował. Miasto i region mają teraz dwie uczelnie uniwersyteckie, co nie jest codzienne na mapie Polski.

Spośród 21 uczelni technicznych w kraju status uniwersytetu technicznego mają m.in. politechniki: Warszawska, Wrocławska, Gdańska i AGH.

Sukcesu gratulował marszałek Władysław Ortyl. - Pojawienie się na mapie regionu uniwersytetu technicznego jest dla mnie jako marszałka i absolwenta politechniki niezwykle miłą wiadomością. Tak się zbiegło, że akurat w tym roku politechnika dostanie najwyższą dotację na rozwój, jaką przyznaje samorząd województwa.

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, przypomniał, że miasto przekazało już 70 mieszkań dla profesorów UR i PRz. Zapowiedział kolejne 3 dla naukowców politechniki.

PRz zwraca się w stronę Chin i Wietnamu.

- Dotychczas do Chin wyjeżdżali nasi studenci, a teraz na miesiąc przyjedzie grupa Chińczyków, która później ma przekonywać kolegów do studiowania na PRz - tłumaczy rektor. - Z kolei firma lotnicza z Wietnamu wykupiła u nas studia dla dzieci pracowników. 40 będzie studiować mechatronikę.