Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad w salonie gier w Rzeszowie. Chciał zabić za 50 zł?

Dorota Wilk
Michał M. przeprosił ofiarę, ale kobieta nie uwierzyła w jego skruchę. - Lekarz powiedział, że to zasługa Boga, że przeżyłam - mówiła łamiącym się głosem.

Przepraszam - to słowa, które wczoraj w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie, 22-letni oskarżony Michał M. skierował do 28-letniej kobiety. Przyznał się do jej pobicia, ale stanowczo zaprzeczał, że chciał kobietę zabić. Wczoraj rozpoczął się jego proces.

28-letnia kobieta opowiadała w sądzie, jak oskarżony napadł ją w miejscu pracy, w salonie gier w Rzeszowie. Powodem miało być 50 zł. Do zdarzenia doszło na początku grudnia ubiegłego roku. Jak relacjonowała pokrzywdzona, Michał M. podczas wizyty w salonie zaczął domagać się zwrotu banknotu, który rzekomo miał połknąć automat, na którym grał.

- Twierdził, że nie ma za co wrócić do domu. Tłumaczyłam, że nie mogę oddać mu pieniędzy, bo takie mamy procedury. Muszę czekać na serwisanta - opowiadała.

Według jej relacji, automat został sprawdzony w następnym dniu i nie znaleziono w nim banknotu 50-złotowego.

- Wtedy sprawdziłam monitoring, na którym widać, jak najpierw oskarżony wkłada banknot do automatu, ale ten mu go nie przyjmuje i oddaje te pieniądze - relacjonowała.

Michał M. po tym incydencie przyszedł kolejnego dnia do salonu i znowu awanturował się o pieniądze. Według pokrzywdzonej, powtarzał jej, że nie wie z kim zadziera. Pytał innej pracownicy kiedy 28-latka będzie znowu w pracy.

Wrócił do salonu 2 grudnia.

- Był bardzo miły, pytał jak daleko jest szpital. Stanął przy ladzie, nie zwracałam na niego uwagi. W pewnym momencie poczułam uderzenie w głowę - kobieta opisywała ze szczegółami, jak bił ją drewnianą pałką po głowie. Jak dusił i przygniatał łokciem, jak przestawała widzieć. - Krzyczałam, żeby nic mi nie robił, żeby zabrał pieniądze z kasetki - opowiadała w sądzie.

Kobiecie udało się uciec z salonu w momencie, gdy jakiś przypadkowy mężczyzna otworzył drzwi.

- Gdy mnie zobaczył, chciał najpierw dzwonić na pogotowie - mówiła.

Napastnika zatrzymała policja.

Michałowi M. za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24