Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karetka już nie utknie przy szlabanie [WIDEO]

Bartosz Gubernat
- Urządzenie reagujące na dźwięk syreny jest schowane pod obudową - mówi Wojciech Durski.
- Urządzenie reagujące na dźwięk syreny jest schowane pod obudową - mówi Wojciech Durski. Bartosz Frydrych
Mieszkańcy bloku przy ul. Dąbrowskiego w Rzeszowie na własny koszt zamontowali moduł otwierający wjazd na podwórko służbom ratunkowym.

Szlabany uniemożliwiające wjazd na podwórka są w Rzeszowie coraz bardziej powszechne. Montują je sklepy, prywatne firmy, a także spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Przy blokach Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych jest ich już kilka.

- To odpowiedź mieszkańców na problem braku miejsc parkingowych. Kierowcy obcych samochodów nie respektują znaków zakazu wjazdu i zajmują lokatorom miejsca postojowe na przyblokowych parkingach. A skoro znaki nie wystarczają, ludzie sięgają po bardziej radykalne rozwiązania - mówi Roman Szczepanek, prezes MZBM w Rzeszowie.

Jedna ze wspólnot, która wzięła w dzierżawę od miasta przyblokowy parking to mieszkańcy bloku przy ul. Dąbrowskiego 25.

- Mieszkamy przy jednostce wojskowej i sklepach. Od lat mieliśmy problem z obcymi samochodami. Odkąd zamknęliśmy parking, wjazd mają tylko mieszkańcy. Na podwórku mogą się spokojnie bawić dzieci, a my nie mamy już problemów z parkowaniem aut - mówi Wojciech Durski, przedstawiciel mieszkańców.

Niestety po zamontowaniu szlabanu okazało się, że jest problem z wjazdem samochodów służb ratunkowych.

- Kiedy ktoś dzwonił po karetkę, trzeba było zejść na dół i otworzyć jej rampę pilotem. Czasami załoga pogotowia dzwoniła do domu i ktoś z lokatorów biegł na dół. A bywało i tak, że ratownicy biegali do klatki na piechotę z noszami. Dlatego zaczęliśmy szukać rozwiązania tego problemu - mówi Wojciech Durski.

Z pomocą mieszkańcom przyszła jedna z rzeszowskich firm ochroniarskich. W szafie sterującej szlabanem zamontowała elektroniczny moduł, który otwiera wjazd na dźwięk syreny pojazdu ratunkowego. Urządzenie pomogli skalibrować i uruchomić pracownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie.

- Taki moduł kosztuje 3500-3700 zł. Jeśli cenę rozbijemy na 72 mieszkania, koszt dla każdej rodziny jest symboliczny. Tym bardziej, że pieniądze pochodzą z funduszu remontowego, który każdy z nas co miesiąc opłaca - mówi W. Durski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24